Błagała o podłączenie wody. Dowiedziała się, że wyburzają lokal
Z wiadrem pełnym wody po schodach na pierwsze piętro. Nawet kilka razy dziennie. Tak wygląda codzienność 58-letniej pani Bożeny mieszkającej w Łodzi. Kobieta półtora roku temu dostała lokal z urzędu miasta, w którym nie ma wody, łazienki ani ubikacji.
Kolekcjoner_dusz z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 84
Komentarze (84)
najlepsze
Jezus Maria, to ta bida w calej lodzi taka, nawet w urzędach nie maja wody ( ͡~ ͜ʖ ͡°)
To niech kupi większe wiadro.
@paw1470: Duże z dzióbkiem.
Lokale socjalne to powinny być dla osób nie mogących pracować bądź innych skrajnych przypadków a nie dla zdrowych ludzi którzy mogą się sami utrzymać bez zerowania na społeczeństwie.