Wpis z mikrobloga

@Koloses pamiętam jak byłem w jakimś Albercie w Holandii i w kasie samoobsługowej nie było ani wagi, ani bramki z kodem na paragon. Po prostu bierzesz to co skasowałeś i wychodzisz. Jak pierwszy raz w tego korzystałem to czułem się jak jakiś złodziej, że niby już? To wszystko? Mogę skasować co mi się podoba i wyjść? XD
@MasterZiomaX: biedronkowe kasy to jakaś patologia wśród kas samoobsługowych... 3-4 kasy z czego przeważnie jedna nie działa, a dwie pozostałe zablokowane przez kupujących alko albo komuś się #!$%@?ło i teraz trzeba czekać aż jedna normalna otwarta kasa znajdzie 5 sekund czasu żeby pyknąć plakietką xD bo on ma u siebie 15 osób w kolejce ¯\_(ツ)_/¯