Wpis z mikrobloga

Przemogłam się dzisiaj. Wygląda jakby dostał solidnie po papie, albo jest jeszcze wczorajszo-urodzinowy. I tak:
- leczy się - gotował rosół na udach kurzych i wołowinie plus: cztery marchwie, 12 dag grzybów, pół głowy kapusty. Na oko wyszedł kapuśniak, ale ciamkał i oblizywał łychę, i twierdził że to wciąż rosół. smaczne!
- fani zwracają mu uwagę, że coś spierniczył, bo ten rosół w garze leciał już we wtorek, i czy we czwartek gotuje to samo co we wtorek- pytają.
- chciał się podlizać kitku i wywalił mu na michę sardynki z puszki, za co dostał opierdziel od żony, że marnuje żarcie
- chodził wokół szopy i opowiadał suchara o jąkale i koniu , przez 10 minut
- koń zdechł w 11 minucie opowieści
- będzie padać, nie będzie padać, trochę wieje, wieje już mocno to będzie padać, pachnie deszczem, nie padało.
- tuku tukiem do Machaja zajechał, nic więcej
- do Kasi i Pawła tuku tukiem zawiózł kiszone i chyba zupy ogórkowe na occie robione, oni nie wyszli przywitać bambra, jacyś niemili chyba są;)
- żona mieszała mleko kokos i coś tam, mikser się zaciął, ale finalnie to było też pyszne jak i rosół z kapustą i grzybami
- gumki od maseczki w kratkę wciąż zrolowane i przybierają na luzowaniu, szacunkowo mają jakieś 165cm na jednym uchu
- podziękowania, lajkujcie, subskry... przez minut 3

Z dedykacją dla @wataf666. Dziś Cię odciążyłam, ale więcej nie dam się wrobić. Gehenną jest już oglądanie potentata.:)

#raportzpanstwasrodka
  • 4
Oglądanie Gapy na YT jest jak oglądanie tych wszystkich filmików z wyciskania pryszczy lub usuwania pcheł piaskowych ze stóp: obrzydliwe, ale jednak się do tego od czasu do czasu wraca. Mi wystarcza około połowa odcinka raz w miesiącu. Chociaż, tak sobie teraz myślę, że usuwanie larw pcheł piaskowych jednak jest chyba ciekawsze, hmm, chyba tak..
@katalizator_spalin: urlop mam, to zajrzałam, czasem wpadam poczytać komentarze, są o niebo lepsze od filmideł. A na Wykop, zdaje się, ciekawiej niż u obu jaśnie jutuberów. Tu naprawdę mogę się szczerze pośmiać. Tak na serio już, to u Marcina jedno mnie zastanawia: do jakiego poziomu zniży się, aby podtrzymać zdychający kanał i liczbę cukierkowo-pierdzących fanów "produkcji".