Wpis z mikrobloga

Witam mirki mam pytanie:

mam psa rotweilera u siebie przy domu/firmie. Jakies 1,5 miesiaca temu pewna pani (sasiadka) przyjechala do mnie pod brame i rozmawiajac ze mna przytulila sie do niej a moj pies zlapal ja za brzuch i scisnal. dwa dni po tym zdarzeniu przyjechala, mowiac ze byla na sorze, podala moje dane i pies pewnie pojdzie pod obserwacje. dostalem telefon z sanepidu, u psa byl weterynarz (btw u ktorego bywalem kilka razy) i sprawa w sumie ucichla. dzis sasiadka przyjechala i mowi ze bedzie sie starac o odszkodowanie, ale zeby jej ktos przyznal odszkodowanie z mojego oc lub firmy to chyba musi isc na droge sadowa? jak to wyglada z prawnego punktu widzenia? pies jest na terenie prywatnym ogrodzonym, sa dwie tabliczki widoczne ostrzegajace przed psem i on nie opuscil terenu posesji tylko zlapal ja za brzuch wystajacy przez szczebelki.

ps. posiadam film z monitoringu z calego zdarzenia.

#psy #poradyprawne
  • 5
@hermanoz: Mirku współczuję, bo może się tak skończyć, że ci psa uśpią. Ja bym na twoim miejscu już go tresował z posłuszeństwa, bo jak go zabiorą na obserwację to różnie może być.