Wpis z mikrobloga

Wołam zainteresowanych co do akcji ze srajfonem; o tym jak córka przyszła zapłakana, bo koleżanki się z niej śmiały bo nie ma iPhonea?
Postanowiłem nie interweniować u rodziców tych dzieciaków, tylko wytłumaczyłem córce, że zachowanie jej koleżanek jest niewłaściwe i aby się nie przejmowała, a z nimi nie zadawała. Wolałem nie interweniować bo znając życie, zaraz dzieciaki by jeszcze bardziej zaczęły stygmatyzować moja córkę.
Ale... moja druga połówka była na pazurach (u kosmetyczki), i jak się domyślacie wspomniała o zajściu... Wieść błyskawicznie dotarła do matki jednej z dziewczynek.
Rano, jeszcze w piżamach, otwieram drzwi a tam stoi kobieta z córką. Więc ta dziewczynka przyszła z bombonierą przeprosić moją córkę za swoje zachowanie. Trudno mi oceniać czy to było bardzo szczere, ale robiło takie wrażenie.
Jako, że ja do pracy, to teraz żona siedzi z kobietą przy kawie, a dzieciaki gdzieś wywiało do zabawy.

Bardzo miły początek dnia ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Zdjęcie płaczącego dziecka poglądowe.
m.....s - Wołam zainteresowanych co do akcji ze srajfonem; o tym jak córka przyszła z...

źródło: comment_1628580573NsXhhcBWgdx4Wm5JBYmDt4.jpg

Pobierz
  • 165
  • Odpowiedz