Wpis z mikrobloga

Kurde, ale się zdenerwowałem.
Moja 10letnia córka wróciła od koleżanek zapłakana. Pytam: co się stało? Ona nie chce mówić, ale po chwili powiedziała co się stało. Koleżanki się z niej śmiały, bo....


Przyznam, że zatkało mnie. Bogaczem nie jestem, a nawet jakbym był, to nie kupował bym dziecku telefonu za kilka tys, tylko dlatego, że moda czy wyznacznik czegoś. Całkiem niedawno kupiłem córce Xiaomi redmi note 9 pro, bo uznałem, że dobre parametry w tej kwocie.
A teraz takie coś... Dziecko mi szykanują bo nie ma srajfona. 8-|
Próbowałem dziecku wytłumaczyć, że nie liczy się rodzaj telefonu, coś tam zrozumiała, ale nie wiem czy do końca dało się jej to wytłumaczyć, bo to dziecko jeszcze, a dzieci są podatne na modę i manipulacje ze strony rówieśników. Małe dzieci to potrafią być okropne gnoje dla rówieśników.

Nie wiem co robić, olać sprawę, zakazać dziecku odwiedzin koleżanek czy wieczorem isc do rodziców tych koleżanek?.
Moze kulturalnie naświetle sytuację. Ludzie szanowani, na poziomie, zawsze grzeczni i kulturalni, obyci, nigdy nie spotkałem się z ich strony z nietaktem.

#zalesie
  • 122
  • Odpowiedz
olać sprawę, zakazać dziecku odwiedzin koleżanek czy wieczorem isc do rodziców tych koleżanek?.


@miedzywymiarowy_szympans: Na pewno nie. Może próbuj pracować z córką nad budowaniem poczucia jej wartości niezależnie od tego co sądzą inni ludzie, i że tej wartości nie powinno się opierać na przedmiotach, które się posiada.
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 215
@miedzywymiarowy_szympans: why not both? Rozmowa z córką może pomóc zbudować jej pewność siebie i chociaż trochę niewrażliwic na zdania innych.

Ale rozmowa z rodzicami też może przynieść skutek bo mogą być nieświadomi że ich córki tak się zachowują.

Jakbym był takim rodzicem i dzieciak zacząłby kogoś szykanować bo ma nie taki telefon albo ciuchy to chciałbym o tym wiedzieć i go naprostować.
To może być jedna osoba która przewodzi tym
  • Odpowiedz
@dr-proktor: A ja nie. Op ma przygotować córkę na spotkanie ze światem a nie świat dostosować do córki... Zachowanie koleżanek to zupełnie inna kwestia i w mojej opinii zupełnie poboczna do głównego tematu.
Moim zdaniem tylko praca z własnym dzieckiem ma tu sens.
  • Odpowiedz