Wpis z mikrobloga

Wy naprawdę liczyliście na medal w sporcie zespołowym na poważnej imprezie ? Chodzi mi oczywiście o naszą reprezentację siatkarską. To ja wam teraz podam dość smutne statystyki , które wam pokażą w jakim naprawdę miejscu są polskie reprezentacje w sportach zespołowych.

Rozmawiajmy tutaj o poważnych turniejach a nie turniejach ,które są traktowane przez najmocniejsze reprezentacje bardziej jako okres przygotowawczy , gdzie ostateczny wynik nie jest najważniejszy.

Dla siatkówki, koszykówki czy też piłki ręcznej najważniejsze są igrzyska . Zaraz powiem coś o siatkówce ,ale spójrzmy na przykład na kwestie koszykówki . USA , które jest potęgą w koszykówce na Mundialu osiąga niewiele .Nagle jak przychodzą igrzyska to na luzie zdobywają złota olimpijskie . Na tych igrzyskach prawdopodobnie będzie podobnie bo już są w finale i są faworytem. Przypadek ? Nie sądzę. Wystarczy porównać sobie jaką kadrę wysyłają amerykanie na Mundial a jaką na igrzyska. Na Mundialu grają zawodnicy , którzy byli za słabi na NBA i grają w Europie. Na igrzyskach grają głównie czołowi gracze NBA . Chyba nie muszę nikomu tłumaczyć ,że nawet najlepsza liga koszykarska w Europie w koszykówce i tak jest o 2 klasy słabsza od NBA . W Europie każdy koszykarz marzy ,żeby dostać się do NBA .Tam jest najwyższy poziom i największe pieniądze. To zamyka temat

Z kolei dla piłki nożnej najważniejszy jest Mundial i Euro. Igrzyska nie mają żadnego znaczenia przez to ,że na igrzyskach grają reprezentacje młodzieżowe złożone z zawodników do 24 roku życia .W dodatku żadna reprezentacja nie wysyła najlepszych w tym przedziale wiekowym. Można też wysłać 3 zawodników powyżej 24 lat ,ale i tak nikt nie korzysta z tej możliwości na poważnie więc nawet jeśli wyśle 3 piłkarzy powyżej tych 24 lat to są to często gracze , którzy nie łapią się nawet do 3 składu głównej reprezentacji seniorskiej. Poziom turnieju jest słabszy niż sama faza grupowa już poszerzonego do 24 zespołów Euro. Kto ogląda też to stwierdzi o ile odrobinę chociaż zna się na piłce.

A teraz podam wam ogólne statystyki. Otóż ostatni medal na poważnej imprezie w sportach zespołowych osiągnęliśmy w 1982 na piłkarskim Mundialu w Hiszpanii w 1982 roku. Ogólnie takich prawdziwych sukcesów było tylko sześć w naszej historii gier zespołowych :

- piłka nożna :dwa razy brązowy medal na Mundialu w 1974 i 1982 roku . Igrzyska nie mają znaczenia w tym sporcie
- siatkówka : złoty medal na igrzyskach w 1976 oraz dwa brązowe w 1964 oraz w 1968 też na igrzyskach . Mundial ma mniejsze znaczenie w tej dyscyplinie
- piłka ręczna : brązowy medal w 1976 roku na igrzyskach . Tutaj też Mundial ma mniejsze znaczenie
- koszykówka : zero medali na igrzyskach

Nie liczę żadnych więcej imprez bo w tych dyscyplinach wszystkie reprezentacje narodowe przygotowują się najbardziej do tych imprez.

Od razu rzuca się w oczy ,że były to bardzo odległe czasy. Tak drodzy państwo. Sporty zespołowe były wtedy na sporo wyższym poziomie w Polsce. To kwestia tego ,że wtedy na zachodzie nie było takiej zaawansowanej profesjonalizacji sportów zespołowych i ogólnie sportu. Nie było żadnych bardziej rozbudowanych systemów szkoleniowych młodzieży Wydawano na sport o wiele mniej pieniędzy niż dziś a z kolei kraje bloku radzieckiego wydawały na sport dość dużo ,aby zademonstrować swoją siłę bo sport świetnie spełniał tą rolę. Stąd te sukcesy Polski w okresie komuny.

Na zachodzie na początek lat 80-dziesiątych nastąpiła silna profesjonalizacja sportu. Zaczęto tworzyć/rozpisywać systemy szkoleniowe. Zaczęto wydawać ogromne ilości gotówki na sport. Efekt był taki ,że po 1985 roku sporty zespołowe w zachodnich krajach wskoczyły na wyższy poziom i zaczęły uciekać sportom z polski. . Po chwili w Polsce upadła komuna i sport stracił już wszelkie dofinansowanie. W latach 90-dziesiątych między sportami zespołowymi na zachodzie a polskimi stworzyła się przepaść. W piłce nożnej reprezentacja nie potrafiła zakwalifikować się do żadnego turnieju. Nie liczę srebra na igrzyskach w 1992 roku bo już mówiłem ,że igrzyska w piłce nożnej nie mają żadnego znaczenia i tam w latach 90-dziesiątych złoto na igrzyskach zdobywały nawet Egipt czy Kamerun , które w tamtych czasach w ogóle nie liczyły się w walce o medale na Mundialach. Siatkarze zakwalifikowali się tylko raz i od razu odpadli w grupie . Piłkarze ręczni ani koszykarze na igrzyska się w ogóle nie kwalifikowali. Kompletny dramat.

Po upadku komuny tylko raz reprezentacja Polski miała naprawdę realną szanse zdobyć medal w poważnym turnieju. Chodzi oczywiście o piłkarzy ręcznych, którzy na igrzyskach w 2016 roku w półfinale z Danią przegrali po dogrywce.To był ten jeden jedyny raz , w którym polski sport zespołowy otarł się o medal od czasów upadku komuny. Potem był mecz o brąz , ale nasza drużyna kompletnie sobie w nim nie poradziła i przegrała gładko jakoś powyżej bramek.

To tyle . Koniec tematu

Co do siatkówki. Wiem ,że są dwukrotnymi mistrzami świata i że mają inne medale z innych imprez Fajnie bo świadczy to o tym ,że jest jakiś postęp w siatkówce w porównaniu do lat 90-dziesiątych. . Ale prawdziwą siłę poszczególnych reprezentacji weryfikują igrzyska bo na nie każda drużyna przygotowuje się najbardziej i najpoważniej je traktuje. Zaraz się ktoś zapyta ''dlaczego tak jest '' ? Już odpowiadam jeśli ktoś nie wie. Siatkówka, piłka ręczna i koszykówka są ogólnie pod względem reprezentacyjnym na świecie sporo mniej popularnymi dyscyplinami niż piłka nożna. Dlatego nikogo nie obchodzą mistrzostwa świata w tych dyscyplinach Oczywiście w poszczególnych krajach któraś z nich może być bardzo popularna jak np. liga NBA w koszykówce w USA ,ale w Europie w większości krajów mało kto ogląda i trenuje ten sport. Igrzyskami zaś interesują się miliony ludzi na całym świecie i oni chętnie zasiadają oglądać właśnie rywalizację m.in w sportach zespołowych na igrzyskach . To dlatego ten turniej jest tak prestiżowy i to nakręca wszystkie najmocniejsze drużyny. Większość kibiców z całego świata zwłaszcza siatkówkę czy piłkę ręczna kojarzy tylko i wyłącznie z igrzyskami. To nie przypadek, że New York Times stwierdził ,że Polska nigdy nie była królową siatkówki. To nie była do końca złośliwość ,ale fakt. Dla amerykanów w siatkówce liczy się tylko medal olimpijski. Na mistrzostwach świata niezbyt dobrze sobie radzą a na igrzyskach przez lata przywozili medale. W tym roku akurat wyjątkowo się nie udało, ale wynika to z tego ,że zbyt długo grają zaawansowanymi już wiekowo zawodnikami. Zapewne wyciągną szybko wnioski i na następnej olimpiadzie znów będą silni. Podobna sytuacja wygląda z włoską reprezentacją. Od 2000 roku włochom, rosjanom i amerykanom nie wychodzą mistrzostwa świata w siatkówce. Mają problem z przywożeniem z tych imprez jakichkolwiek medalów. Ale teraz spójrzmy na igrzyska bo tutaj sytuacja jeśli chodzi o te reprezentacje wygląda zupełnie na odwrót . Od 2000 roku w Sydney ,przez Ateny 2004,Pekin 2008,Londyn 2012 i do Rio 2016 medale zdobywały tylko 4 zespoły. Są to właśnie USA, Rosja, Włochy a do tego dołącza się Brazylia. Brazylia jako jedyna z tej czwórki w miarę poważnie traktuje mistrzostwa świata w siatkówce, ale też najbardziej nakręcają się na igrzyska. Cała pozostała trójka traktuje to tylko jako okres przygotowawczy do igrzysk .Nasze zespoły wygrywają wszędzie tam ,gdzie im pozwalają a tam gdzie zaczyna się gra o prawdziwą ,wysoką stawkę to już nie są w stanie nic wygrać.

To nie jest żaden pech ani przypadek ,że reprezentacja Polski w siatkówce odpadła na 5 ostatnich igrzyskach w ćwierćfinale. W dodatku licząc te 5 meczy ćwierćfinałowych z 5 ostatnich igrzysk to Polska wygrała w sumie ledwo 4 sety na 15 rozegranych. To daleko nawet od połowy. To o czymś świadczy. Nie chcę was dobijać ,ale to efekt tego ,że bardziej na poważnie tą dyscyplinę uprawia 8 krajów i realnie w tym zestawieniu nasza reprezentacja jest obecnie na 6 miejscu . To dobra drużyna ,ale nic więcej i nie jest zbytnio w stanie walczyć o medale. Gdyby na poważnie tą dyscyplinę zaczęło traktować dodatkowo 20-30 krajów z Europy to znając słabości systemów szkoleniowych w polskich sportach zespołowych to polska siatkówka byłaby mniej więcej w takiej nędzy jak piłka nożna. W Polsce siatkówka wygląda i tak dobrze w porównaniu do innych sportów zespołowych bo w Polsce siatkówkę trenuje sporo więcej ludzi w porównaniu do innych państw . W Polsce siatkówkę trenuje sporo więcej ludzi niż we Francji. Nie pamiętam liczb ,ale z tego co przeglądałem 2-3 lata temu w internecie to w Polsce jest spokojnie ze 3 razy więcej zarejestrowanych siatkarzy niż we Francji. We Francji żadna poważna telewizja nie transmituje nawet ligi siatkarskiej .Mecze można oglądać na streamach w internecie na nieoficjalnych kanałach. W Polsce jest poważna liga siatkarska oraz transmisje w poważnych kanałach telewizyjnych . Okazuje się ,że nawet to nie wystarcza .

Gdy wylosowali Francję to od razu wiedziałem ,że to będzie porażka. Bo to igrzyska a nie żaden inny mniej ważny turniej więc było wiadomo, że potraktują to wszystko na 100% poważnie ,przygotują się na 100% w okresie przygotowawczym i zagrają najlepiej jak potrafią... To absolutnie nie wynika u mnie z żadnych kompleksów. To kwestia realnego podejścia. Francja w grach zespołowych od prawie 40 lat bije nas niesamowicie. Sportowcy we Francji są ogólnie sprawniejsi fizycznie i lepsi technicznie w porównaniu do naszych. Oglądałem ten mecz dokładnie. Stwierdzam jedno. Ich drużyna patrząc ogólnie ma po prostu większe umiejętności , zwłaszcza techniczne oraz motoryczne ,sprawniej i płynniej się poruszają. Akcję są płynniejsze ,nie takie szarpane jak nasze. Rozegranie jest dokładniejsze ,grają sporo szybciej a nie tak topornie.Owszem, zgodzę się że w naszej reprezentacji jest 3 graczy na bardzo dobrym poziomie i w tym meczu to tylko potwierdzili. Tyle, że jeden z nich zaczyna ze względu na zaawansowany wiek grać słabsze mecze-chodzi o libero Zatorskiego. .Chodzi mi oczywiście o trójkę Kurek, Leon i Zatorski. Oni trzymali ten mecz i tylko dzięki nim był w ogóle tie-break. Najlepsze jest to ,że jeden z nich czyli Leon jest naturalizowanym siatkarzem z Kuby wyszkolonym przez zagraniczny system szkoleniowy . Gdyby jego nie było to nie wiem czy z samą dwójką Kurek-Zatorski Polska ugrałaby w tym meczu chociaż 1 seta . Dwóch z nich na swoich pozycjach jest lepsza niż mają francuzi ,ale tu nie ma jakieś przepaści Kurek, który gra jako atakujący jest takim siatkarskim Lewandowskim tej kadry, wybitny zawodnik i lepszy niż Patry z Francji ,ale francuz też jest dobry więc nie ma aż tak dużej przepaści. Leon, który jest przyjmującym również jest wybitny i francuzi też tak dobrego na tej pozycji nie mają ,ale jest tam Ngapeth, też na przyjęciu , który przecież też zalicza się do czołówki najlepszych siatkarzy na tej pozycji ,ale jednak po Leonie. Potem jest zawodnik klasy światowej Zatorski czyli libero-piłkarski odpowiednik bramkarza , który umiejętnościami jest na równym poziomie z Grebennikovem Obydwaj bardzo dobrzy. .A co z resztą ? No niestety ,ale reszta siatkarzy francuskich jest o co najmniej klasę lepsza niż pozostała reszta polskich siatkarzy. Mają o 2 klasy lepszych środkowych i o co najmniej klasę lepszych rozgrywających oraz pozostałych przyjmujących. Chodzi tutaj głownie o kwestie techniczne oraz motoryczne. Niektórzy zauważają ,ze blok na każdych kolejnych igrzyskach zawsze gra słabo i że zagrywka też na każdych igrzyskach jest słaba. Tym czasem blok gra słabo bo jest za wolny i nieprawidłowo się porusza -czyli kwestia motoryki-kwestia słabszej sprawności fizycznej od przeciwnika. . Z kolei zagrywka też jest słaba oraz piłki po blokach polskiej drużyny lecą w aut bo nieprawidłowo układają ręce - to już wszystko to kwestie techniki ,którą ci zawodnicy mają na zbyt niskim poziomie ,żeby walczyć o medal. To tak ogólnie . Jeszcze dochodzi oczywiście kolejny stały punkt w polskich sportach zespołowych a więc słaba psychika ,nieodpowiednie nastawienie mentalne. Od połowy 4 seta cała reszta drużyny poza wymienioną trójką ( czyli Kurek,Leon,Zatorski ) widząc ,że nie są w stanie rywalizować pod względem umiejętności z przeciwnikiem już zupełnie spuściła głowy w dół , zrezygnowała z walki i gra już totalnie siadła. Przeciwnik zaczął zdobywać wiele jeszcze łatwiejszych punktów na pustej siatce bez ustawionego bloku przez polską drużynę. . Wczoraj w jakimś artykule czytałem ,że mniej więcej gdy obie drużyny były blisko przekroczenia 15-nastu zdobytych punktów to nasza drużyna nie była już w stanie do końca całego meczu przełamać chociaż raz przeciwnika zdobywając punkt po swojej zagrywce. Przez to ,że naprawdę mimo wszystko im kibicowałem i emocje były spore to nawet tego za bardzo nie zauważyłem .Wydaje mi się ,że zdobyli w tym okresie jakieś 2-3 punkty po swojej zagrywce ,ale tak czy siak to zdecydowanie za mało, żeby marzyc o czymkolwiek. Teraz niektórzy mówią ,że odkujemy się na Francji za 3 lata na igrzyskach ,które będą u nich w Paryżu. Obyście się nie rozczarowali. Francuską drużynę po igrzyskach trenować będzie jeden z najbardziej utytułowanych szkoleniowców w tej dyscyplinie czyli Bernardo Rezende , który w siatkówce narodowej wygrał już wszystko . Ma złota i srebra igrzysk . Ma też mniej ważne medale mistrzostw świata czy ligi światowej.. We Francji jest już ogólnie wielka spina i pełne zaangażowanie jeśli chodzi o sporty drużynowe na igrzyskach. To dlatego, że następne są u nich w Paryżu . Na tych igrzyskach potwierdzili ,że są potęgą w sportach drużynowych. W półfinałach mają męską i żeńską drużynę w koszykówce, również męską i żeńską w piłce ręcznej , w siatkówce męską w finale oraz w rugby żeńską w finale. Nie będę wspominał o piłce nożnej. Na Euro im nie poszło z przyczyn mentalnych ,ale są mistrzami świata i zapewne jeszcze coś dorzucą To jest naród , który jak się za coś poważnie weźmie w jakieś dyscyplinie sportowej to osiągają wielkie sukcesy. Ewentualny mecz z nimi na igrzyskach w 2024 w siatkówce będzie jeszcze trudniejszy niż 2 dni temu. A nie będzie Zatorskiego ze względu na wiek i nie wiadomo jak z Kurkiem i czy forma sportowa będzie u niego wtedy na tyle dobra ,żeby grać bo będzie miał 36 lat. Będzie na pewno tylko Leon. Mam nadzieje ,że media, działacze i kibice nie będą się napalać na wielki rewanż bo rozczarowanie może być i pewnie będzie jeszcze brutalniejsze niż teraz .

W ogóle idealnym podsumowaniem siatkówki reprezentacyjnej jest przykład Nowakowskiego. To chyba najbardziej krytykowany gracz po każdych igrzyskach. Był też na igrzyskach 4 lata temu w Rio oraz w 2012 roku w Londynie. To jest zawodnik , który na wszelkich turniejach radzi sobie dobrze a jak przychodzą igrzyska to jedyne co widać na bosku to jego niezwykle nieudane próby blokowania przeciwnika Tak dokładnie wyglądała jego gra na wszystkich trzech igrzyskach w których wystąpił.. Jest po prostu wiecznie spóźniony do bloku i ledwo co skacze a czasem w ogóle nie skacze do bloku. Sprawia wrażenie ,że w ogóle nie nadąża za tym co się dzieje. Czy to jego wina ? Wydaje mi się ,że jemu się naprawdę chcę grać . Problem w tym , że na igrzyskach w walce o wysoką stawkę w ćwierćfinale z trudnym przeciwnikiem mecze są szybsze niż nawet w finale mistrzostw świata i ten zawodnik po prostu jest zbyt wolny i ma zbyt słaby refleks oraz wyczucie ,żeby cokolwiek w tym bloku zrobić. To nie jest zawodnik , który jest w stanie walczyć o medale igrzysk i tyczy się to niestety większości zawodników z reprezentacji siatkarskiej za wyjątkiem Kurka, Leona,Zatorskiego czy też we wcześniejszych latach Zagumnego ,Wlazłego .Ignaczaka czy Świderskiego.

W piłce nożnej międzynarodowa konkurencja jest sporo większa bo tam trzeba się liczyć nawet z 50 krajem rankingu reprezentacji a na igrzyskach czwarta drużyna rankingu gromi 16 nasta lub 21 drużyne z rankingu . Przykładem jest Wenezuela , która ma 21 miejsce w rankingu reprezentacji siatkarskich a na tych igrzyskach przegrała wszystkie mecze, wygrała zaledwie jeden set i we wszystkich pozostałych setach przegrywała bardzo wysoko. Boje się pomyśleć jak słabe muszą być drużyny z miejsc 30-50 . Niektóre drużyny z miejsc powyżej 50-dziesiatego nie grają oficjalnych meczów od 2-4 lat . W koszykówce na poważnie gra już więcej krajów niż w siatkówce i tam automatycznie nasza reprezentacja w ogóle już się nie liczy.

#sport #siatkowka #pilkanozna #przemyslenia #tokio2020 #igrzyska
  • 27
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@mambar: A może zwyczajnie ćwierćfinał igrzysk w siatkówce to wielki sprawdzian umiejętności, tam się rozpoczyna gra na poważnie po odwaleniu z grupy reprezentacji wziętych na siłę (Tunezja, Wenezuela) i pechowców jak Iran oraz USA. Francja po wygranej z nami przejechała się niczym walec po świetnie grającej Argentynie, to pierwszy mecz Argentyny na tych igrzyskach bez wygranego seta. Tym razem mieliśmy cholernego pecha, że ktoś tak mocno się nam postawił.
  • Odpowiedz
@mambar: podobna dyskusja jak w 2016 roku kiedy pokonali nas Amerykanie bez ligi zawodowej. Jak się okazało pokonali nie tylko nas a także Rosję z najbogatszą ligą świata. Siatkówka jest bardzo dziwnym sportem w którym wiele rzeczy dzieje się nieoczekiwanie, a zbudowanie pokolenia jest przypadkowe. U Francuzów siatkówka ma swoją sporą popularność na południu. Wielu siatkarzy pochodzi z tych regionów i klubów typu Tuluza (Clevenot), Montpellier (Le Goff, Lyneel, Jaumel,
  • Odpowiedz
@exile17: no właśnie. Mówisz "gdybyśmy" W Polsce gdybanie to nasza specjalność. To Ciebie zapytam - to dlaczego tych bloków nie zrobiliśmy? Mówisz, że wystarczyło więcej bloków. Łatwo powiedzieć Równie dobrze mógłbyś stwierdzić "że wystarczyło zdobyć kilka punktów przewagi w tie-braku, dowieść to do końca i wygrać" To jest łatwo powiedzieć. Ale żeby to zrobić potrzeba odpowiednio rozegrać akcje, odpowiednio skakać do bloku i odpowiednio układać w odpowiednim ułamku sekundy ręce
  • Odpowiedz
@Bloodborn: przecież nie od dziś wiadomo że w siatkówce, w piłce ręcznej czy koszykówce najważniejsze są igrzyska. Stąd ten placz u siatkarzy. Myślisz, że plakaliby tak po przegraniu cwiercifnalu mistrzostw świata? Wątpię. Nie mówię że Mistrzostwa świata w siatkówce są nie ważne. Są ważne. Ale najważniejsza jest olimpiada i tam jest prawdziwa weryfikacja siły drużyn reprezentacyjnych. Pamiętam choćby igrzyska w 2012 roku i to co się działo przed nimi. Miesiąc
  • Odpowiedz
@mambar: Z nadrzędną rolą igrzysk nikt się nie kłóci, ale wszystko to co piszesz miałoby sens gdybyśmy zagrali wszystko co potrafimy i mimo to przegrali, tymczasem nasi zagrali sporo poniżej poziomu który zazwyczaj prezentują więc problem jest innego rodzaju.
  • Odpowiedz