Wpis z mikrobloga

@dzoli: Podsumowując, Janusz proponuje wynająć mieszkanie za 800 zł mniej w zamian sprzątanie 15 razy w miesiącu, opiekę nad dziećmi, gotowanie, zakupy i ogarnianie ogrodu.
To ja już chyba wolałabym wynająć za tę samą kasę jakąś małą kawalerkę i mieć święty spokój. Aż trudno mi uwierzyć, że ktoś zdecydowałby inaczej.
  • Odpowiedz
@Goronco: nawet gdyby jakimś cudem "mieszkanie dla służby" było w tym wyższym standardzie za 1500, to:
- porządne sprzątanie mieszkania od A do Z (fugi, szafki, okna, pranie, etc) trwa jakieś 10 godzin. Ogarnięcie dwie.
Czyli wychodzi jakieś 70 godzin sprzątania miesięcznie, bo Janusz nakazuje porządne sprzątanie raz w tygodniu. W tej chwili ceny osób zajmujących się sprzątaniem to minimum (dla stałych klientów, na doskok raczej 50-100 zł) 30 zł za
  • Odpowiedz
@dzoli: Czyli płacąc w zasadzie niewiele mniej, niż za inne dwupokojowe mieszkania, trzeba jeszcze robić jako służba właściciela będąc pewnie na każde zawołanie, bo przecież „się obiecało” xD Ładnie się komuś w głowie poprzewracało.
  • Odpowiedz
@sikorrr: "1 raz w tygodniu duże porządki" - dasz głowę że w "duże porządki" właściciel nie wpisze mycia okien i fug? ( ͡° ͜ʖ ͡°) Płaci... znaczy wynajmuje i wymaga.
  • Odpowiedz
@dzoli: nigdy nie rozumiem jak można robić generalne porządki raz w tygodniu? Przecież jak normalnie zmywasz naczynia i dbasz o ogólny porządek to wystarczy raz na jakiś czas poprzecierać kurze i heja
  • Odpowiedz
  • 1
@hpiotrekh robię w miarę porządne sprzątanie raz w miesiącu i wychodzi mi około 2h na pokój, czyli 10h. Do tego 2 razy w tygodniu ogarnianie i wychodzi około 2 na całość. Jeżeli właściciel wymaga częściej to ma do tego prawo. Tak opisał w ofercie.
  • Odpowiedz
@dzoli: ciekawe jak to wygląda od strony prawnej, umowę wynajmu lokalu można tak skonstruować że w warunkach będą zawarte dodatkowe usługi które należy wykonać w drugim lokalu i poza nim?
chyba że dodatkowa umowa na te wymienione usługi..
  • Odpowiedz