Wpis z mikrobloga

Witam, witam i o moje #zdrowie (a przy okazji diagnozę medyczną online) pytam.

Sprawa wygląda tak, że przedwczoraj obudziłem się z mocno zatkanym nosem (mocny katar, obudziłem się oddychając przez usta). Trochę mnie to zdziwiło, bo jakoś tak losowo to nadeszło, z dnia na dzień (a właściwie to z nocy na rano). A poza tym - w końcu środek lata jest, dzień wcześniej był upał, 30 stopni, więc ciężko chyba o jakieś przeziębienie.
No ale nic, próbowałem udrożnić nos, częściowo się udało, ale po niedługim czasie znowu to samo, obie dziurki w nosie zatkane i trzeba przez usta oddychać. I o dziwo tak przez cały dzień.

Kolejnego dnia (wczoraj) obudziłem się po 8 godzinach snu bardzo zmęczony, jakbym ze 3-4 godziny spał. Nos po nocy kompletnie zatkany, do tego sporo wydzieliny ropnej wyleciało przy udrożnianiu. Do tego ciągłe, piekące uczucie od środka (trochę jakby mi się kichnąć chciało, tyle że cały dzień tak). Niekończący się katar z nosa. W dwie doby zużyłem 100 klasycznych, wielowarstwowych chusteczek, a używałem ich oszczędnie (jak mało kataru poleciało, to na 2-3 użycia szły ( ͡° ͜ʖ ͡°)) .
Smak/węch mam, ale pogorszony, np. nie jestem w stanie rozpoznać jogurtu jabłkowo-bananowego (ani po smaku, ani po zapachu). Ogólnie jestem dużym fanem #cocacola , ale teraz smakuje jak gazowana woda z cukrem - fatalnie. A wcześniej napój bogów.
Gorączki raczej nie mam (oceniam na oko, bo termometru na mieszkaniu nie mam). A przy kichaniu robi się takie kichnięcio-kaszlnięcie, jakby z gruzem coś chciało wylecieć ze środka.

Teraz 3 dzień się zaczyna i na to samo się zanosi. Najbardziej męczy ten katar w hurtowych ilościach, przez co ciągle(co 5-15 min), przez calutki dzień - od rana do wieczora - muszę korzystać z chusteczek, co uniemożliwia normalne funkcjonowanie. Już nos mam solidnie od tego wytarty. Jestem wręcz zaskoczony, ile tej wydzieliny jest człowiek w stanie wyprodukować.

Pytanie co to może być i kiedy przejdzie?
Myślałem może jakaś #alergia , ale wątpie, bo ani nic takiego wcześniej nie wystąpiło, ani nie zmieniałem warunków życia (miejsca pobytu itp.). Nadeszło z dnia na dzień. Ew. zapalenie zatok, ale nie miałem z tym wcześniej problemu. Ani nie czuje nacisku/ciśnienia nad nosem, ani nie mam też bólu przy schylaniu.
Grypa, przeziebienie, covidian? Wiem, że pewności nie ma, ale przypuszczalnie - do czego te objawy najbardziej pasują?

PS. Do lekarza wolałbym nie iść, bo jeszcze co wykryje i co bedzie ... Chyba że mus.

#lekarz #medycyna #zdrowie #covid19 #koronawirus #zatoki #pytanie
Filip69 - Witam, witam i o moje #zdrowie (a przy okazji diagnozę medyczną online) pyt...

źródło: comment_1626838815qnmVPvgwior9hOzTQsySET.jpg

Pobierz

Diagnoza medyczna online przypadku:

  • Grypa 2.6% (3)
  • Przeziębienie 6.9% (8)
  • Covid [*] 49.1% (57)
  • Alergia 6.9% (8)
  • Zapalenie zatok 23.3% (27)
  • Nie wiadomo 11.2% (13)

Oddanych głosów: 116

  • 12
@Filip69: a spróbuj zdezynfekować kanał uszny , zapuść wody utlenionej na 10min w każde ucho , jak masz zapalenie sinosuidalne to ci przejdzie po tym trochę , do tego nosa ten katar przecież skądś spływa

no chyba że to uczulenie na coś
@Filip69: Mam dokładnie to samo, na początku połączyłem to z moimi problemami z zatokami i tym że wróciłem znad morza ale nigdy wcześniej nie miałem tego że śpie po 8-10 godzin i czuję się jakbym nie spał w ogóle, do tego chodzę taki otumaniony, okropne to jest XD
Nos po nocy kompletnie zatkany, do tego sporo wydzieliny ropnej wyleciało przy udrożnianiu


@Filip69: chyba sobie tutaj odpowiedziałeś

a spróbuj zdezynfekować kanał uszny , zapuść wody utlenionej na 10min w każde ucho


@theromanpolan: co za bzdury jeszcze gwoździem trzeba przebić błonę bębenkową bo nie wleci do środka (co prawda skończy się to utratą słuchu, ale za to katar nie będzie największym problemem) - taki sam poziom z medycyny prezentujesz pisząc
chyba sobie tutaj odpowiedziałeś

@megawatt: Co przez to rozumiesz? W sensie, że zapalenie zatok? Może wystąpić i dać o sobie znać tak o, z dnia na dzień? Jeszcze w środku lata?
W sensie, że zapalenie zatok?

@Filip69: może być ale nie musi (są jeszcze dodatkowe pytania, ale konsultacja lekarska zalecana), masz gorączkę?

Może wystąpić i dać o sobie znać tak o, z dnia na dzień?


@Filip69: oczywiście

Jeszcze w środku lata?


@Filip69: tak, pomijając że mamy dziwny przebieg chorób (przez obostrzenia niektóre wirusy zostały mocno wytłumione, a teraz niektóre odbijają sobie - np. występuje znacznie zwiększona zachorowalność na RSV) to
@Opportunist: Tak. Ale trzymało bite 6-7 dni. Od pon, do niedzieli. Zmęczenie/nieskończony katar 3-4 dni. Później trochę ustąpiło, ale jakiś losowy kaszel się pojawił. W piątek jeszcze bardzo źle się czułem. W niedziele duża różnica, praktycznie zdrowy. Tylko ten losowy kaszel został i to mnie trochę martwi, czy to nie jaki kovidian był i na płucach coś zostało. W losowych momentach czasem muszę kaszlnąć, np. podczas (w środku) rozmowy.
Nie ukrywam
@Filip69: Ja mam zawalone zatoki, więc nie wydaje mi się aby to był covid ale test może z ciekawości zrobię, bo nie mam wcale gorączki, w gardle też nie drapie, kaszlu nie ma jedynie ten nos zawalony aż piecze. I ból głowy straszny. Zatkane uszy. Jakby ktoś mi przywalił. Łzy mi często lecą. Jutro będzie 5 dzień u mnie mam nadzieje, że będzie lepiej. Może to jakiś nowy wirus jeszcze nie