Wpis z mikrobloga

  • 3
@Alezzapewniam nie jesteś ekspertem, ale stawiasz tezy, jak ekspert :) bez obrazy, jednak @buhubuhu ma dużo racji. Jeśli w klasie na 10 dzieci jedno będzie "złe", a pozostałe dzieci "dobre", to czy jest to powód, by reszta zaczęła robić tak, jak to jedno? Jest to przede wszystkim wina rodziców tego jednego dziecka. Później w mniejszym stopniu również wina nauczycieli. Dzieci jednak muszą otrzymywać od dorosłych wzorce i to muszą być
  • Odpowiedz
@Majku_: To inaczej, jak ktoś jest całkowicie posłuszny i nigdy nie stawia na swoim bo tak został wychowany to wśród rówieśników jest na dole hierarchii, jak ktos od najmłodszych lat jest na dole hierarchii to wpływa to na dalsze życie i przeważnie później jest tylko gorzej. Tak ja to widzę
  • Odpowiedz
  • 0
@Alezzapewniam ale to nie jest taka prosta, zero-jedynkowa sprawa. Można powiedzieć, że większość dzieciaków, które najgłośniej walczą o swoje, potem kończą jako patusy i klepią na produkcji. Tylko że to będzie duże uproszczenie.
Mówisz o całkowitym posłuszeństwie i zerowej walce o swoje. To skrajna i niewłaściwa postawa, która faktycznie przyniesie same problemy.
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@Alezzapewniam: Ja mam dwóch synów. Jeden z natury grzeczny i posłuszny, a drugi z natury strasznie samodzielny o nic się nie pyta i chodzi własnymi drogami. Wiesz jak ciężko dobrać metody wychowawcze? Jednego trzeba buntować, pilnować żeby potrafił się odgryźć, ale tak by nie zatracił na prawdę pozytywnego podejścia do ludzi i świata. A drugiego od małego trzeba uczyć empatii i zachowań międzyludzkich żeby kiedyś był w stanie żyć i
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@Alezzapewniam: Ja się ciesze że mają siebie na wzajem, bo jeden drugiego temperuje, ale też każdy uczy się walczyć o swoje cywilizowanymi metodami. Do tego uważam, że publiczna szkoła podstawowa to bardzo dobra szkoła życia. Możesz posyłać dziecko do prywatnego żłobka/przedszkola czy szkoły średniej. Ale powinno chodzić do publicznej podstawówki żeby się zetknąć z możliwe najszerszym przekrojem społecznym, żeby zobaczyło jak różnie ludzie żyją i jak rozmawiać z kolegami dostosowując
  • Odpowiedz
@Alezzapewniam: chwala mi, we już w liceum załapałem, że te zasady sa do #!$%@? nie podobne. Później leciałem na 2 i 3 byle zdać, matura napisana na min 90 procent wszystko. Studia skończone na 4,5 bo na moim kierunku, albo wiedziałes 90% materiału albo nie wiedziałeś nic (i chwala za to, chociaż coś pożytecznego się nauczyłem). A teraz w pracy nikomu w dupę nie wchodzę ;)
  • Odpowiedz