Wpis z mikrobloga

@L3stko: nie kosztuje to dużo, aczkolwiek jak piorun jebnie to te gniazdka są za blisko siebie i łuk mógłby przeskoczyć. Ale lepsze to niż nic( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@L3stko: jeśli masz neta dostarczanego przewodowo to wręcz trzeba. To nie chroni przed bezpośrednim trafieniem (przed tym nic nie chroni), ale przepięcia towarzyszące bliskiej burzy, wędrujące po instalacji (jak piszesz - "pali porty") już spokojnie zabezpieczy. U siebie tym zabezpieczyłem też linię idącą na dach do accesspointa zewnętrznego.

dobra to poważnie pytam, gdzie się wpiąć?


@L3stko: masz w domu szynę wyrównawczą? To najlepiej tam. Jeśli nie, to jeszcze
  • Odpowiedz
@L3stko: Kolega @Jarek_P wszystko Ci niemal wyjaśnił. Generalnie urządzenie działa bardzo dobrze i powinno pomóc. Aczkolwiek jak pali Ci porty przy każdej burzy to coś jest nie tak z instalacją moim zdaniem.
  • Odpowiedz
@brokenik: nie przy każdej burzy ale 1-2 razy w roku. Na szczęście kończyło się awarii switcha od ISP, który mam w garażu. Do tej pory nie martwiło mnie to za bardzo, bo miałem jakiś tani router, więc nawet gdyby poszło dalej - to strata niewielka. Teraz zrobiłem sobie porządną sieć domową i chcę ją zabezpieczyć.
  • Odpowiedz
@L3stko: To i tak za często. Mieliśmy u siebie w sieci przeciągniętą skrętkę pomiędzy budynkami ok. 80m na dość wysokich budynkach. I potrafiło palić porty nawet jak burza była 30km dalej. Problem wynikał nie tyle z burzy... co z kiepskiej izolacji gawlanicznej pomiędzy przełącznikami.
  • Odpowiedz