Wpis z mikrobloga

@mroznykasztan: Pare razy zrobilem i nauczylem sie, zeby nie robic. Zawsze trzeba wymagać chociaz symbolicznej zaplaty. Osobie, ktorej ratuje życie moja krew raczej nie obchodzi czy ktos kto ją oddał zrobił to za dni wolne czy z dobrego serca. Liczy sie finalny efekt, czyli i ja i ludzie chorzy sa zadowoleni i o to w zyciu chodzi, zeby kazdy byl szczesliwy( ͡° ͜ʖ ͡°)
Liczy sie finalny efekt, czyli i ja i ludzie chorzy sa zadowoleni i o to w zyciu chodzi, zeby kazdy byl szczesliwy( ͡° ͜ʖ ͡°)


@Tigermass: Racja, zgadzam się z Tobą. Zastanawiam się tylko jak bardzo skurczyło by się grono oddających krew, jakby nie było w zamian dni wolnych, które de facto są finansowane przez naszych pracodawców.
@Cierniostwor: oddaje krew dobrowolnie, a nie żeby mieć wolne :)


@uirapuru: nie no spoko, ale pamiętaj, ze organizmy i prace są różne. To wolne jest też po to, żeby ludzie po oddani tego ok. pół litra krwi po prostu nie mdleli jak zaraz mieliby palety u Janusza przerzucać.
Ponadto niby honorowo, ale jakoś są kraje gdzie za oddanie jest hajs i w Polsce na tym co jest oddawane też się
@FrasierCrane: True, ja widze ze tu jak zwykle wszyscy szlachetni i kryształowi, bo to wstyd brać wolne w dniu oddania krwi. xd
Ja np.po oddawaniu krwi mam zaraz odlot i chce mi się spać (no i w sumie to śpię pół dnia xd) więc nie wyobrażam sobie pracować w takim dniu bo to mija się z celem i efektywnością.
@mroznykasztan: nie warto być turbohonorowym, ja oddaje tylko dla przywilejów i czekolady, mój ojciec i większość znajomych tak samo, nie obchodzi mnie, co się nawet potem dzieje z tą krwią, za darmo bym nawet palcem nie kiwnął, kto chciałby ratować tak niewdzięczny i egoistyczny kwiat narodu? Oh, wait... ( ͡° ͜ʖ ͡°)