Aktywne Wpisy
![mirko_anonim](https://wykop.pl/cdn/c0834752/321ea7dc2985c2bfbf21a6b5598af7c3220625c6954fbbc0a440b525befed626,q60.png)
mirko_anonim +13
✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Moja dziewczyna jest bardzo przywiązana do miasta w którym mieszka - Warszawy. Wstępnie ja nie byłem przywiązany do żadnego miejsca, jednak w ostatnim czasie odziedziczyłem po dziadku dom w mieście należącym do aglomeracji śląskiej. 130m2, duży ogród, dla mojej generacji rzeczy praktycznie nieosiągalna w przy obecnym rynku nieruchomości. Problem z tym, że zgodnie z prośbą dziadka - dom ma zostać w rodzinie, nie wolno mi go sprzedać, bo był
Moja dziewczyna jest bardzo przywiązana do miasta w którym mieszka - Warszawy. Wstępnie ja nie byłem przywiązany do żadnego miejsca, jednak w ostatnim czasie odziedziczyłem po dziadku dom w mieście należącym do aglomeracji śląskiej. 130m2, duży ogród, dla mojej generacji rzeczy praktycznie nieosiągalna w przy obecnym rynku nieruchomości. Problem z tym, że zgodnie z prośbą dziadka - dom ma zostać w rodzinie, nie wolno mi go sprzedać, bo był
![Akinori456](https://wykop.pl/cdn/c3397992/Akinori456_rilntAwN3b,q60.jpg)
Akinori456 +367
No i od 5:30 już nie śpię, szykuje się bo na 8 muszę być w szpitalu na operację... Boję się, i jednocześnie nie chcę mi się tam jechać... Ale muszę mieć korektę przegrody nosowej bo ciężko mi się już oddycha, gdyż prawie cały czas mam zatkany nos...
Trzymajcie kciuki, aby wszystko poszło gładko...
#przegryw #depresja #samotnosc #zyciejestdodupy
Trzymajcie kciuki, aby wszystko poszło gładko...
#przegryw #depresja #samotnosc #zyciejestdodupy
![Akinori456 - No i od 5:30 już nie śpię, szykuje się bo na 8 muszę być w szpitalu na o...](https://wykop.pl/cdn/c3201142/c665bbb2acb44fe7f45e5d23334d8335a61ccd1679e127e3b47cebadfd1815ef,w150.png?author=Akinori456&auth=7b6323b3673d141de1cb06f57549828e)
Aktualizacja tego wpisu dlatego wołam osoby, którego go zaplusowały.
To niestety jest już ostatni wpis. Wszystko się przeciągało, aż w końcu wczoraj rano miała operację. Sama operacja się udała, ale płucko nie podjęło pracy i serduszko dzisiaj w nocy przestało bić.
Nie wiem co powiedzieć, przez blisko rok była nieodłączną częścią mojego życia, stała się kompanem, który spędzał ze mną każdą chwilę. Już nigdy nie zobaczę jej na parapecie, kiedy obserwowała jak pracuję, nie przyjdzie do sypialni po zmroku żeby wspólnie z nami iść spać, będzie mi jej brakowało jak cholera. Nie jestem w stanie napisać nic więcej.
Dziękuję Wam wszystkim, którzy wspieraliście mnie w walce o jej zdrowie i trzymaliście za nią kciuki!
Już to kiedyś pisałam pod jednym z Twoich wpisów, że
Trzymaj się i pamiętaj, że choć była w Twoim życiu krótko, to dałeś jej kochający dom, w którym dbano o jej potrzeby i zdrowie. Dobrze jest zapełnić pustkę po przyjacielu nowym zwierzakiem - tysiące czekają na swoją szansę na lepszy los. (づ•﹏•)づ
Przykro mi, Miras, też walczyłem o swojego pewnego razu. Szczęśliwie się udało. Wtedy było strasznie, więc Tobie tym bardziej współczuję.
Masz warunki i dobre serducho. Bierz sierścia bazdomniaka. Wszystkim a szczególnie jemu to jest potrzebne