Wpis z mikrobloga

Mirki i mirabelki, pijcie ze mną kompot, po ponad 2 latach starań, dwóch poronieniach, godzinach spędzonych u lekarzy i wielkiej ilości stresów, nerwów i złych emocji, mogę wreszcie powiedzieć że się cieszę i mam nadzieję.

11 tydzień, wszystko rozwija się prawidłowo i jak się okazało ciąża bliźniacza. Jeśli wszystko będzie dobrze to wychowam jak swoje.
#chwalesie #ciaza #bedetata
Pobierz Popularny_mis - Mirki i mirabelki, pijcie ze mną kompot, po ponad 2 latach starań, dw...
źródło: comment_1626164549fB8v4bn5EOv9uZnb5VH2Mb.jpg
  • 423
@enron: Dlaczego tak uważasz? Nie jest u Nas aż tak źle, jak wykopki piszą. A w Polsce, przy obecnej sytuacji demograficznej każde dzieci są mile widziane.


@mroznykasztan: ze względu na to, co się odpierdziela w edukacji. Mam dzieci w 6 i 4 klasie, boję się myśleć co pisiorstwo zrobi ze szkoły... Mam porównanie ze szwagrem, który od wielu lat jest w Irlandii, ma dwójkę dzieci tam urodzonych. Widać jakościową różnicę
@factoryoffaith_ no już był płacz i załamanie jak ok 6 tygodnia objawy nagle ustąpiły i plamienie się pojawiło, pani doktor wysłała żonę na usg... I pierwszy raz widzieliśmy bijące serduszko.

Zwiększona dawka duphastonu pomogła z plamieniem jak mniemamy, do tego robiliśmy badania genetyczne po ostatnim poronieniu, przez co dostaliśmy zalecenia do heparyny, i robię żonie codziennie zastrzyk rano.

Naprawdę ludzie nie zdają sobie sprawy jak starania mogą być ciężkie, i jak psycha
@Janusz_z_Rivii nie nadarzam odpisywać. Na co mi dzieci.
Przychodzi w życiu człowieka czas, gdy już skończy się etap zabaw, człowiek się ustatkuje, znajdzie drugą połówkę, osiądzie gdzieś w swoim miejscu i zdecyduje że to czas dać komuś życie.

Jest to wielka odpowiedzialność na którą się zbieraliśmy długo, zaczęliśmy się starać 3 lata po ślubie oboje mając 28 lat. Jesteśmy oboje po 30, mamy gdzie mieszkać, oboje mamy pracę, brak długów i trochę
@Popularny_mis: Gratulacje! Znajoma wychowywała w Szwecji dwójkę dzieci i mówiła, ze czasem w przestrzeni publicznej czuć było stresującą sytuację, jak dzieciak narobił inby w sklepie czy na placu zabaw to rodzice się ekspresowo ewakuowali żeby nikt nie zawiadomił służb, bo jak siądzie na ciebie opieka społeczna to już przesrane. W Norwegii też tak "czuwają"?