Wpis z mikrobloga

Czy współczesny człowiek skazany jest na życie w cierpieniu?

Zdarza się, że kiedy współczesny człowiek nie musi martwić się o jedzenie, bezpieczeństwo, zaczyna zastanawiać się nad mechanizmami działającymi w społeczeństwie, w którym żyje.
Wielu ludzi uważa, że dopiero osiągnięcie pewnego statusu materialnego, pozwoli im żyć pełniejszym, lepszym życiem. Każdy kto już osiągnął zadowalający go poziom życia wie, że to nieprawda. To dopiero początek problemów.
Żyjemy w czasach kultu pracy oderwani od istoty naszego człowieczeństwa. Każdego dnia przez 8 godzin wykonujemy pracę, a kolejne 8 próbujemy wypełnić czymś pustkę w naszym życiu konsumując towary i treści jak nigdy wcześniej w historii. Staramy się znaleźć w tym sens. Dostępność wszystkiego na wyciągnięcie ręki, to taka mała rekompensata, za życie w dzisiejszym świecie.
Jesteśmy wyobcowani. Jak pisał Marks "im mniej jest w nas, im mniej wyrażamy własne życie, tym więcej posiadamy".
Nie bez powodu mówi się, że religia to opium dla ludu. W powiedzeniu nie chodzi o ogłupienie lecz bardziej o aspekt kojacy. Podobnie jest z nazizmem, socjalizem. Ludzie chcą czuć się częścią większej idei, rezygnują z możliwości wolnego wyboru i wolą przyjąć czyjeść ideały. Są przerażeni możliwością decydowania o swoim życiu i wpływu na bieg wydarzeń.
W zależności od źródła, możemy dowiedzieć się, że nawet do 20% ludzi cierpi na różne zaburzenia lękowe. Faktu nie ułatwia rosnąca liczba zadowdów bez sensu. W jednym z badań ok. 50% ludzi przyznało, że wykonuje pracę bez sensu. O degenracyjnym wpływie takiej pracy na psychikę człowieka nie trzeba dużo mówić, paradoksalnie to nie tylko większy stres, ale też uczucie poniżenia i wewnętrznej sprzeczności, każdy kto doświadczył takiego rodzaju pracy wie o czym piszę.
Żyjemy w skomplikowanym świecie, a jednak każdy żyje w swojej bańce, z której cięzko się wydostać. Telewizja, social media, a także sama natura człowieka, która nie jest przystosowana do życia w globalnym świecie.
Czy da sie to wyleczyć? Czy połknięcie tabletki, która przywróci "naturalną" równowagę chemiczną w mózgu to rozwiązanie problemu? Czy możemy piętnować ludzi za to, że są wierzący i dzięki temu bardziej szczęśliwi?
Czy nie dlatego partie, które mają tak silne ideały mają obecnie tak duże poparcie?

#przemyslenia
#depresja
#psychologia
  • 7