Wpis z mikrobloga

@MadmanFool: SMSowicze są straszni. Umawiam się z kimś na kontakt telefoniczny, bo będę jechał parę godzin samochodem, i nie mogę czytać. Telefonu brak, dzwonię - nie odbiera. Przyjeżdżam, i widzę kilka nieprzeczytanych SMSów / maili. Najgorzej, kiedy dowiaduje się że powód dla którego jechałem jest nieaktualny. ¯\_(ツ)_/¯
  • Odpowiedz
@S0lstice: Cały czas jest to więcej zachodu niż zwyczajne przedzwonienie. Poza tym to nie jest dla mnie jakiś wielki problem. Z reguły większy problem ma ten, kto nie potrafi/nie chce zadzwonić niż ja. ¯\_(ツ)_/¯
  • Odpowiedz
To nie kwestia podzielności uwagi. Po prostu nie czytam SMSów/maili kiedy prowadzę - i tyle. To jest gorsze niż prowadzenie po pijanemu.


@GaiusBaltar: asystent google przeczyta za ciebie ile razy tylko chcesz ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
J----i SMSowicze. Niedość, że wymiana korespondencji SMSowej trwa długo, to jeszcze jest męcząca. Bo zamiast zadzwonić to dostaje się krótkiego SMSa, i trzeba ich wymienić 20 żeby dowiedzieć się o co biega. Dramat.
  • Odpowiedz
asystent google przeczyta za ciebie ile razy tylko chcesz ( ͡° ͜ʖ ͡°)


@paul772: Nie po to spędzam dużo energii na tym, aby odcinać google'a od moich danych, aby wysyłać na ich serwery treść wszystkich moich SMSów i maili. ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Generalnie gdyby mi zależało na tym, bym problem rozwiązał. Ale jeśli ktoś woli pisać przez 3 godziny 20 smsów
  • Odpowiedz
@nobrain: No to widocznie wolno piszesz ¯\(ツ)/¯ A do tego po prostu mogę nie mieć ochoty na gadanie z jakimś randomem, napisanie sms jest i wiele wygodniejsze i jak dla mnie szybsze (tym bardziej jak akurat mam dostęp do komputera)
  • Odpowiedz