Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@Verv: @kiszczak: ja pamiętam do teraz jaki szok przeżyłem kiedy w roku 94 plus minus byliśmy na zielonej szkole w Rabce i miałem do dyspozycji jakieś 80-100 zł na dwa tygodnie, a kolega przyjechał mając bodajże 500 zł, w tych czasach to była niebagatelna suma, szczególnie kiedy dziecko miało taką kasę. Ale szok był większy, bo kolega bardzo odpowiedzialnie, wydał z tych pieniędzy może 70 zł, a z całą resztą
@kiszczak pamiętam, że ja 10-12 lat temu dostawałem 20zł/dzień i to było spoko kwotą, nie czułem się biedny, ale też nie przewalałem kasy na głupoty (jak np. bananowy kolega w dzień 100zł na automatach). Policz sobie mniej więcej ile może wydać w sklepie, picie z 5zł, goferek z 12/15zł, czipsy, lody albo batony kolejne 5zł, kebab/burger z 14zł, jakieś jedzenie typu kukurydza/wata cukrowa, automaty też kilka zł (właściwie, po co ja to
@kiszczak to zależy czy ma nadwagę czy nie. Jak ma to 0 jak nie ma to 250/350 powino styknać. pamiętam jak ja bylem na koloniach i te pieniądze w duże mierze wydawało się na słodycze i przekąski
Ja zawsze jak dostawałem kasę na wycieczkę to tylko kupowałem jakieś pamiątki dla rodziców, resztę przywoziłem do domu i do skarbonki.
@kiszczak: to bajt jakiś? Minimum 50zl na dzień. Ty jak na wakacje jedziesz to też tak sobie po 10zl dziennie wydajesz na głupoty? Niech ma młody wakacje - McDonald na pewno będzie grany chociaż raz, jakieś pamiątki na wycieczkach... Kumple będą kupować a młody będzie patrzył... Tak się wychowuje przegrywa...
Nawet jak kolonia jest gdzieś w lesie daleko od cywilizacji to nawet na głupie lody młodemu nie starczy...
Ale się zdenerwowałem...
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
ma konto. Zawsze mogę dosłać. Po prostu chodziło mi o rozeznanie ile mniej więcej dać.

@kiszczak: Jak ma konto i jedzie na 10 dni na zorganizowana kolonię to max 150zł powinno mu wystarczyć jeśli jedzie gdzieś do lasu.
Jeśli to miasto to tak z 200zł.
Jak chce 500zł to niech sobie dołoży z konta i nauczy, że jak w ciągu roku nie wydaje na pierdoły to na wakacje ma więcej kasy
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@kiszczak: Może i masz tu rację jak to miasto.
Szczerze to bym dał nawet te 300 jak sam ze swojej puli kasy by dołożył choć ze stówę.

@buhubuhu: To się zapowietrzyles. Do McD nie będą latać codziennie i w końcu to zorganizowany wyjazd za który już zapłacił.
Porównywanie tego do własnych wydatków z kasy która się zarobiło jest głupie. Przecież szef też ci nie da dodatkowych 500zł bo jedziesz na
@m0rgi: No przeprosiłem na koniec za zapowietrzenie się ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Jeżeli masz relacje ze swoim dzieckiem taką samą jak relacja szef-pracownik to zdecydowanie jest coś nie-tak w Twoich relacjach z dzieckiem.
A młody nie nauczy się oszczędzać jak dostanie mało pieniędzy tylko poczuje się gorszy od innych dzieci... a dzieci potrafią być okrutne - i to będzie miało znaaaaacznie gorsze konsekwencje w przyszłości niż to
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@kiszczak: Byłem kiedyś na zielonej szkole to stara prukwa wychowawczyni wydzielała pieniądze i nie chciała mi dać na loda, bo powiedziała że jak będziemy wracać i będę chciał kupsko to będę musiał srać do reklamówki, bo nie będzie mnie stać na kibel publiczny
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
Jeżeli masz relacje ze swoim dzieckiem taką samą jak relacja szef-pracownik to zdecydowanie jest coś nie-tak w Twoich relacjach z dzieckiem.

@buhubuhu: Ale to ty porównałeś wydatki dziecka na koloni do wydatków dorosłej i zarabiającej osoby.

Wielkie konsekwencje że dzieciak dostał dwie stówy mniej, na zorganizowanych wakacjach, od rodziców, którzy mu dają kieszonkowe.
Jak inaczej, chcesz dziecko nauczyć wartości pieniędzy jeśli przy tego typu okazjach dajesz mu jej dodatkowo pod korek?
@m0rgi: Już Ci mówię - jeżeli chcesz dziecko czegoś nauczyć to robisz to w warunkach kontrolowanych bo może będzie potrzebowało wsparcia lub pomocy - wtedy jesteś w stanie czegoś nauczyć. Jeżeli wypuszczasz dziecko w świat to nie jest już czas na nauki, w takich sytuacjach chcesz zminimalizować możliwość na to że dziecko przeżyje np wykluczenie, znęcanie się czy wyśmiewanie go... dlatego na przykład nie posyłasz dziecka do szkoły w dziurawych butach.
@kiszczak: 100 zł? nie róbcie sobie jaj. inflacja, wartość pieniądza, czas. ja 25 lat temu miałem 500 zł na 10 dni w czechach i to było na styk. dodajcie jedno zero i chłopak będzie zadwolony, inaczej będzie musiał oglądać każdą złotówkę 10 razy co się mija z celem i zabiera przyjemność wakacji.