Aktywne Wpisy
![pawel_je](https://wykop.pl/cdn/c0834752/a634223460b435ec697c62c05596e2b217c2954846ba0c8093db06d29be05717,q60.png)
pawel_je +108
polecam na tapetę :D
#polska
#polska
![pawel_je - polecam na tapetę :D
#polska](https://wykop.pl/cdn/c3201142/496be444853022e4b097e31a749af283a83e3f68e063bdc3d96264fbf6dc2d05,w150.jpg)
źródło: 19bba5378c35e21541caa0371b79424d38fb97a6b2676e2d265687b3e0a5f7f1
Pobierz![stormi](https://wykop.pl/cdn/c0834752/568720e45767590d30436e0f9542a108ef1b8c1764ade0722e67fa2d10e8fef4,q60.jpg)
stormi +25
imagine budzic sie obok mnie, przeciez ja jestem cudowna
![stormi - imagine budzic sie obok mnie, przeciez ja jestem cudowna](https://wykop.pl/cdn/c3201142/54b9938e8d64d74b72e8aa6c1914463adf37dfc8ea3a053e3327261f301880fb,w150.jpg)
źródło: Zdjęcie z biblioteki
Pobierz
Kiedy ktoś jest w depresji, takiej legitnej, i komuś jest źle - to takiej osobie potrzeba najczęściej jednej rzeczy.Świadomości że nie zostanie sam(a). Taka osoba czuje się okropnie, i nie raz nie jest w stanie funkcjonować, subiektywnie, bądź obiektywnie. Rzadko pomogą wówczas działania logiczne. Taka osoba nie potrzebuje co do zasady wyręczenia w czynnościach codziennych, bo może się wówczas czuć, jakby wymuszała na was swoim złym samopoczuciem pomoc, i nie była w stanie realizować zadań do których jest powołana, które powinna robić i jeszcze bardziej wpaść w czarną rozpacz. Zresztą, depresję można też mieć realizując swoje obowiązki całkiem dobrze. W każdym razie taka osoba nie potrzebuje również pocieszania że "będzie dobrze, weź się w garść", bo nawet jak to jest prawda, to taka osoba nie dostrzeże tego. W takim momencie taka osoba jest niezdolna do odczuwania optymizmu. No i nie weźmie się w garść. Taka osoba nie jest głupia.
Najlepsze co można takiej osobie zrobić, to po prostu zapewnić że się będzie. Zapewnić, że choćby ta osoba od rana do nocy gapiła się w ścianę zalewając się łzami, to się przy niej będzie. Że nie oczekuje się, że wstanie, i że zacznie robić rzeczy. Ale że się będzie gdzieś tam w pobliżu i jak będzie wstawać, to jeżeli będzie czuła potrzebę, to będzie mogła skorzystać z naszej pomocy. Nie będzie musiała. Będzie mogła. I podkreślać takiej osobie że ma prawo. Ma prawo płakać, ma prawo czuć się źle, ma prawo wyrażać swoją pustkę i beznadziejność, i pomimo tego że teraz przez tą osobę przemawia choroba, to traktujesz ją jak człowieka, to dla Ciebie, często dla Ciebie jednego/jednej, ta osoba dalej jest podmiotem, a nie jakąś kaleką niemotą, ciężarem i w sumie dobrze by ją było wysłać do wariatkowa, żeby to inni się "męczyli".
Dlatego, jak spotkacie na swojej drodze osobę w depresji to:
1) Nie odbierajcie prawa do złego samopoczucia, nie negujcie go. Szczególnie, nie przypisujcie takiej osobie lenistwa.
2) Zadeklarujcie gotowość do wysłuchania, ogólnie bycia. Dajcie świadomość, że ta osoba choćby zawaliła wszystko, to będzie miała przynajmniej jedną życzliwą duszę.
3)Nie oceniajcie. Ostatnie czego takiej osobie potrzeba, to umoralniającego wykładu na jej temat
4)Podkreślajcie że ta osoba ma prawo czuć się źle, i słabo. Nie negujcie i nie blokujcie ekspresji tego że komuś jest źle - oczywiście w granicy rozsądku, wiadomo że jak ktoś chce sobie zrobić krzywdę, to nie możecie na to pozwolić.
5)Nawet w takiej sytuacji, nie atakujcie tej osoby. Bądźcie przy niej, i kierujcie jej uwagę na terapię.
6)Jak dana osoba, zaczyna się posługiwać autoagresją "słowną", zawsze dodawajcie do jej negacji "dla mnie. Np. jak ktoś mówi "jestem bezwartościowy", to odpowiedzcie "dla mnie nie jesteś". Jeżeli tego zabraknie, możesz niepostrzeżenie rozpocząć licytację "jestem - nie jesteś - jestem", a z tym że Ty personalnie nie uważasz danej osoby za bezwartościową, ta osoba nic nie może już zbytnio zrobić.
7)Choćby Ci się coś cisnęło na usta, to zamknij się i słuchaj. Daj się wypowiedzieć. Czym więcej, tym lepiej, choć nie wymuszaj zdradzania swojego stanu. W przypadku drobnych sytuacjach, to że się stulisz, i schowasz swoją wszechwiedzę do kieszeni, sprawi że będziesz w oczach innej osoby wyjątkowym człowiekiem.
Świata tym nie zbawicie, to jasne. Ale zaczynając od siebie, możecie zmienić otoczenie, a to otoczenie może zmieniać swoje otoczenia, i to rozrastając się, już może zmienić świat.
To prawda. Jedna krótka rozmowa podniesie kogoś na chwilę, kilka może pomóc na kilka dni - też o tym warto pamiętać.
Inna sprawa, to że jeśli ktoś nie wie jak rozmawiać z kimś z depresją to krótka rozmowa będzie chorego dobijała
@minofretka: Chcę mieć tyle siły żeby nie móc wstać z łóżka. Moja depresja jest tak głęboka, że zmusza mnie do pracy, bo łapie mnie czarna rozpacz jak pomyślę o braku pieniędzy.
Największym dramatem, przez których ludzi takich jak Ty jest i niestety będzie w Polsce dużo jest to, że zawód psychoterapeuty nie jest w żaden sposób uregulowany i KAŻDY może otworzyć swój gabinet i brać po 200 zł za sesję...
A psychiatrzy jak
1. Otaczanie się pozytywnymi ludźmi. Unikanie negatywnych.
2. Terapia grupowa, na ktorej wszyscy opowiadają o swoich problemach, coś jak alkoholowa terapia grupowa.
Oczywiście, oprocz tego są jeszcze bardzo ciężkie przypadki depresji, ktore wymagają srodkow medycznych i specjalisty.
@NaopaK: W tym nie ma nic śmiesznego, ale trzeba znać się trochę na biologii ¯\_(ツ)_/¯
@xVolR: Widać, że pisane przez przegrywa, mam kumpla z depresją i moment, kiedy dowiedziałam się o jego chorobie, niczego nie zmienił i w razie czego może na mnie liczyć. I zapewniam Cię, że takich "bab" jest więcej.
@choochoomotherfucker: Nie masz żadnego kumpla. Wczoraj rozmawialismy, gość powiedział że ma nadzieję że w końcu się od niego odwalisz bo już nie ma siły cię dłużej zniechęcać. Jesteś strasznie wścibska podobno.
źródło: comment_1624625147ccQbH9K6Lnmo4ILSkAQwjY.jpg
Pobierzźródło: comment_16246273782A57DuOXFs4ZhX2vMMrHrf.jpg
PobierzKomentarz usunięty przez autora