Wpis z mikrobloga

Mirki w #zwiazki i nie tylko, mieliście kiedyś wrażenie, że koleżanki waszego #rozowepaski próbowały zaszczepić w waszej partnerce jakieś niepotrzebne kompleksy wyjęte z dupy? Pytam, bo odnoszę dziwnie wrażenie, że coś się srogo odjaniepawla, bo po każdym wyjściu różowa wraca smutna i coś się jej w sobie zaczyna niepodobać.
Pytanie może być nie tylko do Mireczków, ale też do Mirabelek - częste jest takie podkopywanie się wzajemne wśród kobiet, które teoretycznie się lubią?

#niebieskiepaski #pytaniedoniebieskichpaskow #pytaniedorozowychpaskow #logikarozowychpaskow
  • 14
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@martini_glass: Miałem coś podobnego ale o coś innego chodziło. Przychodziła i w tym samym dniu lub dzień później zaczęła odwalać cyrki. Po czasie się zczaiłem że to jej psiapsióła pierdoły gada o naszym związku. Powiedziałem wprost i postawiłem sprawę jasno i od tego czasu spokój.
Jak masz takie coś to może powiedz że ładnie wygląda albo jakoś to pokaż. Może twoja coś zauważa że jesteś chłodny w stosunku do niej, potem
@szzzzzz: Ciężko mi powiedzieć na 100% bo nie chcę drążyć tematu, kiedy różowa nie ma ochoty o tym rozmawiać, ale zauważyłem pewien schemat - po powrocie z jakichkolwiek wyjść z grupą swoich koleżanek ma ewidentnie podły humor i sama zaczyna po sobie cisnąć. I to o takie pierdoły... typu pyta się mnie, czy nie przeszkadza mi to, że ma 'męskie dłonie' albo czy nie powinna sobie zrobić ust, bo ma małe,
@martini_glass: To ja odpowiem, że oczywiście istnieją dobre przyjaźnie wśród kobiet (sama mam naprawdę dobre przyjaciółki już ponad 5 lat w sumie), ale niestety zazwyczaj to nie są przyjaciółki, a jedynie koleżanki, a ten gatunek to lubi ze sobą rywalizować jak cholera. Największym wrogiem kobiety jest druga kobieta. Często spotykałam się z tym, że w ogóle jakieś pozytywne zmiany w danej kobiecie (np. schudła, poprawiła swój wygląd, osiągnęła sukces w jakiejś