Aktywne Wpisy
JudzinStouner +65
Skisłem dzisiaj z wykopków potwornie. Dowiedziałem się, że nowy Mustang to sportowe auto dla biedaków xD Samochód, który kosztuje u nas w wersji V8 od 310 do 370k jest dla biedaków xD Przeczytałem też, że jaranie się nim jest debilizmem, bo w USA jeżdżą nim spoceni robole.
Szkoda, że autor takiego komentarza nie wziął pod uwagę różnicy roli samochodu w codziennym transporcie w USA i Europie, oraz różnic w opodatkowaniu. Mustang V8
Szkoda, że autor takiego komentarza nie wziął pod uwagę różnicy roli samochodu w codziennym transporcie w USA i Europie, oraz różnic w opodatkowaniu. Mustang V8
Carguy +149
ktoś miał pomysł ( ͡º ͜ʖ͡º) #nieruchomosci #mieszkanie #heheszki #deweloperka #kredythipoteczny #warszawa
Teraz będzie historyjka z innego lotniska. Nie byłem świadkiem wydarzeń, ale usłyszałem ją od głównego bohatera wydarzeń. Był on instruktorem byłym wojskowym - trepem (jest to dość ważna informacja). Żeby nie było wątpliwości nie każdy wojskowy dla mnie jest trepem, ale duży odsetek tak, ten kto miał odczynienia z trepami wie o co chodzi i wie jak się oni zachowują.Opowiadał tą historię oczywiście się nią szczycąc. Więc pewnego roku miał mocno nieogarniętego ucznia, wydzierał się na niego krzyczał, ale i tak to nie dawało dużych efektów, chłopakowi ewidentnie nie szło latanie. Aż tu któregoś dnia na lotnisku zjawiła się mame chłopaka i przy kolegach z kursu (co za wstyd) podchodzi do instruktora żeby się wytłumaczył czemu jej synkowi nie wychodzi i czemu się on na niego ciągle wydziera (z tego co zdążyłem zaobserwować facet ten zawsze się wydzierał, obojętnie czy komuś dobrze czy źle szło). Jaka była odpowiedź pana instruktora do matki chłopaka?
Facet jak to opowiadał był dumny ze swojego tekstu. Nie powiem śmieszy mnie to do dziś jak sobie przypomnę, w sumie może dobrze zrobił, że użył takich słów bo zachowanie matki było co najmniej nie na miejscu, szkoda chłopaka :P
@Vincenzo: @mucha100a: Bajacie waćpany. Mój ojciec darł mordę na swoich "robaków" - jak ich nazywał - w łeb też potrafił dać (mimo, że on był starszym chorążym sztabowym a robaki podporucznikami). Ale po wszystkim całowali go po stopach, i do tej pory kochają go miłością ostateczną ;) Jak znajdę zdjęcie jednego z nich w kabinie śmigłowca z
Wiadomo, że można dbać jak teraz dbają w gimnazjach o uczniów tylko, że taki to sobie zleje albo poczuje, że wszystko mu
Zapewne są lepsze metody, ale ja tak miałem i swoje błędy pamiętam to dziś :P Więc jestem w stanie zaakceptować to "darcie gęby" oby tylko latać poprawnie. Oczywiście żebyśmy
A więc najważniejszym jest, aby ewentualny opieprz odbywał się tylko w powietrzu, choćby nie wiem jak wiele emocji instruktor chciał z siebie wyrzucić ;P Na ziemi moim zdaniem jest to niedopuszczalne z uwagi na innych ludzi w otoczeniu rozmawiających.
Co może przynieść ewentualny opieprz wśród innych? Nic pozytywnego tylko regres w szkoleniu. Uczeń po takiej akcji nabierze tylko uprzedzeń do instruktora a po kilku takich akcjach może zrezygnować z latania, bo np będzie mu głupio przed kolegami - może czuć się gorszy i uznać, że się do tego nie nadaje. A jak wiemy rezygnacja z latania rzadko kiedy oznacza zmianę ośrodka szkolenia, tylko po prostu zmianę
@Mike767er: omawianie błędów ucznia przy innych uczniach również uważam, za niedopuszczalne. A dobry briefing przedlotowy, zwłaszcza dla uczniów do podstawa. Nawet nie wyobrażam sobie, żeby instruktor leciał np. na korki z uczniem pierwszy raz, bez opisania, omówienia czy rozrysowania wszystkiego co się będzie działo i dlaczego.