Wpis z mikrobloga

Pozwolę wtrącić swoje kilka groszy i zabrać głos w sprawie ostatnich wydarzeń.

Ktoś niedawno opublikował wpis, w którym stwierdził, że wystawianiem dziewczyn na Tinderze przegrywy nie naprawią polskiego rynku matrymonialnego, a jedynie skłonią część dziewczyn do usunięcia konta na aplikacji i z tym stwierdzeniem się zgadzam. Jedyny skutek jaki odniesie akcja poza internetem (i rzecz jasna jej ewentualne nagłośnienie w mediach) będzie taki, że nieśmiali chłopacy będą bardziej szkalowani i znienawidzeni, bo ludzie w każdym takim człowieku będą widzieli incela. Część z tych dziewczyn jest normalna i nie zasłużyła na takie traktowanie. Oprócz tego niektóre Polki mogą stwierdzić, że Polacy są #!$%@? i zacząć szukać partnera za granicą. Nie tędy droga, Panowie. Rynek matrymonialny w naszym kraju należy naprawić inaczej.

Jak? Zmniejszając nierównowagę płci. Polki muszą poczuć na karku oddech konkurencji, muszą wiedzieć, że jest dla nich alternatywa i nie są jedyne oraz niezastąpione. Najlepiej, żeby WIDZIAŁY na ulicach i miały wśród znajomych związki Polak-Ukrainka, Polak-Białorusinka, Polak-Rosjanka, Polak-Azjatka, Polak-dowolna narodowość. Co konkretnie można zrobić?

1. Informować polskich mężczyzn o zjawisku. Tutaj macie doskonałą analizę, pokazujcie ją swoim wolnym kolegom, znajomym, wysyłajcie ją do lokalnych i ogólnopolskich mediów. Poszerzaj świadomość problemu tak, aby skłonić niektórych facetów do szukania partnerki za granicą. Napisz maila do gazety w Twoim mieście i poproś o publikację artykułu na ten temat. Wyślij to koledze, który długo jest sam.

2. Promuj związki polskich mężczyzn z cudzoziemkami. Pokazuj i opisuj przykłady udanych i szczęśliwych, jeśli takie znasz lub o takich słyszałeś. Opisuj na wykopie, w komentarzach na youtubie, twórz memy czy demotywatory, opowiadaj o nich znajomym.

3. Spróbuj kojarzyć Polaków z cudzoziemkami. Jeśli masz samotnego kolegę, namów go, aby założył konto na Badoo lub Tinderze (teraz "paszport" jest darmowy) i przełączył się na Azję lub któreś z sąsiadujących od Wschodu państw. Jeśli masz dużo czasu i chęci załóż na facebooku profil nazywający się na przykład "Дівчата з України зустрічаються з поляками" i zapraszaj do znajomych młode Ukrainki. Następnie zapraszaj je do stworzonej przez siebie grupy, która będzie kojarzyła wolnych Polaków i Ukrainki w pary i voila! Facetów możesz poszukać na grupach "samotni panowie" czy coś w ten deseń. Jak będę miał więcej czasu to sam pomyślę nad zorganizowaniem takiej akcji i poproszeniem szanownego grona Mirków o pomoc (ʘʘ)

4. Jakaś Polka chwali cudzoziemców lub informuje o zamiarze szukania partnera wśród nich? Podeślij jej to, to albo to, screeny z forum Roosha albo coś podobnego, gdzie obcokrajowcy wypowiadają się nieprzychylnie o Polkach i uważają je za łatwe. Niech co niektóre z wysokim ego nie noszą noska za wysoko i wiedzą, jaka jest opinia o nich za granicą.

I tak - ja wiem, że część cudzoziemek chce tylko obywatelstwa, leci na kasę i tym podobne. Ja to wiem. Ale nie o to tu teraz chodzi, Panowie. Chodzi o utworzenie pewnego zjawiska i zwiększenie świadomości pewnych zjawisk wśród polskich mężczyzn. Nierównowaga płci jest spora, więc to w ilości leży rozwiązanie problemu. Żeby niektóre Polki zrozumiały pewne rzeczy to tych związków Polaków z cudzoziemkami musi być dużo.

Miłego wieczoru wszystkim!

#przegryw #protestprzegrywow #p0lka #rozowepaski #zwiazki #logikarozowychpaskow #tinder
  • 17
@RPK74: Zgadzam się co do tego, że takie testy są szkodliwe i mogą jedynie zaszkodzić, a nie pomogą. Tinder jest dla wielu jedynym źródłem do poznawania, a oni właśnie sobie to źródło niszczą = genius. Poza tym najbardziej chore jest karanie kogoś innego za czyjeś grzechy. Amerykanie by powiedzieli: szczekasz na niewłaściwe drzewo. To tak jakbyś jeden z drugim poznał super dziewczynę, po czym ona Cię zostawia, zdradza, etc. Ty
@eschatoestetyzm: Dziewczyny zza wschodniej granicy preferują męskich facetów, więc przegryw będzie miał u nich ciężko, także tutaj pełna zgoda. Filipinki, Tajki i Indonezyjki to już inny temat.

@TensaS Wiadomo, że lepiej, ja sobie je już dawno odpuściłem. Ale po znajomych widzę, że nie każdy jest przekonany do szukania dziewczyny za granicą.
@MatiKosa: Tak, także warto importować kobiety na prowincję. Tym bardziej, że polskie wsie czy miasta powiatowe i tak oferują lepszy poziom życia niż tamtejsze odpowiedniki.

Co do Skandynawii to rozumiem, że masz na myśli wypieranie rdzennych mieszkańców przez opalonych przyjaciół?
@RPK74: Tak, plus nie wiadomo czy kiedyś im nie zaleje ich terenów przez ocieplenie, ale to akurat perspektywa wielu wielu lat. Musimy się koncentrować na bardziej aktualnych rzeczach, w kontekście facetów szukających partnerki teraz, a nie za 50-80 lat.
@RPK74: To niech taki cierpi, jak wybrzydza.. Spotykałem się kilkoma dziewczynami z innych krajów ( nawet parę spotkań z dziewczyną z Afryki, bo akurat w Berlinie mieszkała). Jedna dłuższa relacja z dziewczyną z Ukrainy, z Charkowa. Nawet chciała, żebym się do niej przeprowadził ( i to był powód dla którego skończyliśmy być razem btw) Ona była nauczycielką rosyjskiego( mam dużego farta do nauczycielek, bo dosłownie każda pracowała w tym zawodzie), a
@MatiKosa: Co do zalania to grozi ono również Dżakarcie, stolicy Indonezji. Na interpals jest trochę Indonezyjek uczących się polskiego, dziewczynę w tym kraju ogarnie każdy biały, a kraj ma 270 milionów mieszkańców, więc potencjał jest kolosalny.

Ja sam miałem niedawno propozycję małżeństwa od dziewczyny stamtąd.

@TensaS: O! To widzę, że kolega ma podobne odczucia i doświadczenia do moich. Jak fajnie ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@RPK74: Tutaj to już jednak zupełnie inna kultura, może kiedyś to będzie bardziej popularne, ale brzmi to dość abstrakcyjnie sprowadzić sobie kobietę z drugiego końca świata. W Tajlandii można ponoć kupić żonę, ale trzeba zapłacić rodzinie dziewczyny. Co za czasy.
@MatiKosa: Myślę, że jeśli ktoś nie jest skrajnym introwertykiem albo DOBROWOLNIE nie wybrał starokawalerstwa to jednak lepsza żona z drugiego końca świata niż żadna. W większych miastach na Zachodzie nietrudno Ci będzie znaleźć związek typu Niemiec/Francuz/Anglik/Holender - Tajka/Filipinka/Indonezyjka.

Płacenie za żonę to debilizm. Dlaczego? Przełącz Tindera na Dżakartę albo Manilę to sam zobaczysz. Nie zdążysz odpisać wszystkim dziewczynom.
@RPK74: No idealnie to opisałeś, ale to bardzo ciężkie jest ze względu no level kukolstwa Polaków i propagandę iż polki to witaminki, sam robię to od 5 lat i randkuję z kobietami z zagranicy, ale w 99% jestem uznawany za fajera bo nasze witaminki mnie nie chcą i muszę szukać za granicą. Zachęcam do tego bo sam to robię mimo dostawania w #!$%@?ę to jednak na większą skalę się nie uda
@Wodowy11: Próbować i tak warto. Coraz więcej Polaków przegląda na oczy i widzi, z jakimi kobietami przyszło nam żyć w jednym kraju.

Haha, właśnie od razu skądś wiedziałem, że kojarzę Twój nick. Witam szanownego Mirka ( ͡° ͜ʖ ͡°)