Wpis z mikrobloga

@WypadlemZKajaka nie wiem czy warto, może i tak. Ale Jan z bikeshow.cc robił fitting w VeloArt, a przecież kumpluje się z Ryskiem z bikeRs. Być może to jest bez znaczenia, bo wtedy bikeRs nie miał usługi fittingu. Nie wiem. Poczekaj na odpowiedzi innych, albo sam decyduj. Na pewno wybór pomiędzy dobrym, a bardzo dobrym.
  • Odpowiedz
@WypadlemZKajaka: Ja byłem, ale na razie tylko na pierwszej sesji. Ogólnie są dwie sesje za chyba 450 zł z tego co pamiętam.

Na plus luźne podejście, brak parcia na czas (nawet przeciągnęło się delikatnie poza ich godziny otwarcia), nie wciskają ci na siłę nowych komponentów. U mnie po pierwszej sesji komfort jazdy wzrósł niesamowicie, jedynie mam delikatny problem z bólem dłoni, mam nadzieję, że na kolejnej sesji uda się to
  • Odpowiedz
@kakaraper: @paruweczka: @tusk:
Podbijam temat, nie polecam. W moim przypadku sytuacja się tylko pogorszyła. Nim wróciłem do domu to byłem bardziej obolały niż wcześniej po 2h jazdy.
Miejsce typowe chyba dla wymiataczy, którzy mają już doświadczenie w jeździe na sportowych rowerach bo w takiej pozycji zostałem ustawiony, bardzo nisko, wyciągnięty.
Nie sprawdzono poziomu rozciągnięcia, w zasadzie żadnej konsultacji wcześniej tylko wsiadaj i robimy z ciebie kolarza.
  • Odpowiedz
@WypadlemZKajaka: Dzięki za pamięć :)

Gadałem z chłopakami z różnych sklepów i mówią ze veloart to ultra profeska i jak już chwile jeżdżę to tylko tam. Swoje to kosztuje ale z czegoś te opinie się biorą.
  • Odpowiedz
@WypadlemZKajaka: Tez chciałem tak zrobić, ale teraz jeszcze bardziej widzę ze nie warto. Czekam na dostawę canyona, podkładam po swojemu, pojeżdżę pare razy i jadę do nich.

Tak samo jak poprzednio - czekam na relacje po
  • Odpowiedz