Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Mirko często piszą, że żeby poznać różowe trzeba koniecznie posiadać pasję. Dzisiaj udowodnię wam, ze jest wręcz przeciwnie.

Mam 28 lat i moją pasją jest wszelkiego rodzaju kolarstwo. Nie obcy mi downhill i zjazdy, brałem udział w zawodach XC, a czasami jak najdzie ochota to pakuje bagaże na rower i wybieram się na dalsze podróże (200km+) po Polsce. Mam wielu kumpli kolarzy, wiele wspaniałych wspomnień. Niestety młodych ludzi nie ciągnie do tego sportu, więc obracam się głównie w gronie 35-40+ latków. Mógłbym o tym opowiadać godzinami i wiecie jak reagują na to różowe gdy im o tym opowiadam czym się zajmuje? Prześmiewczo. Dla nich facet kolarz = skojarzenie z 40-letnim siwym zdziadziałym tatuśkiem z brzuchem, wyglądającym na zboczeńca lub koleś wieszak z anoreksją i 35cm w bicepsie. Gdy mówię tylko tyle, że lubię jeździć na rowerze i nic więcej, gdy myślą, że jestem takim "niedzielnym kolarzem" czyli zwykłym gościem, który na byle jakim rowerze zrobi 20-30 km po okolicy - to reagują bardzo pozytywnie. Jak im zdradzam więcej, zaczynam nawijać o swojej pasji, mówię o zawodach, geometriach, wyprawach, bikepackingu to momentalnie widać znudzenie na ich twarzy, zero zaciekawienia i wręcz zażenowanie i pogarda. Po 5 minutach już robią wszystko, żeby zmieniać temat. Nie raz mi koleżanki mówiły, że mam bardzo nudne i nieatrakcyjne hobby i lepiej, żebym o nim nie mówił bo nikogo to nie obchodzi. Co innego gdybym chodził na siłownię. No cóż.

Wiem, że wiele osób mi powie teraz, że powinienem szukać wśród kolarek - ale tutaj uwaga, kolarki też nie chcą facetów kolarzy, bo generalnie uważają ich za nudziarzy. A jak jakaś kolarka chce koniecznie faceta kolarza, to statystyki są proste: na 1 kolarkę przypada 10-20 pasjonatów kolarstwa, także tego. Taka dziewczyna to już w 2-3 miesiące jak wsiąknie w temat znajduje sobie chłopa i się o nią wręcz biją. Kukoldztwo i spermiarstwo w tej grupie jest na naprawdę wysokim poziomie, bo generalnie kolarze to tacy typowi "mili, ulegli goście" z niskim poziomem teścia w porównaniu do siłownianych byczków.

A najlepsze reakcje są gdy się dopytują czym jeżdżę, a ja im mówię, że nie mam w ogóle samochodu, za to mam 3 rowery w swojej "stajni" to już w ogóle patrzą na mnie, jakbym był jakiś upośledzony. Co z tego, że łączna wartość moich rowerów to jakieś 40k - wszystkie kupiłem sobie sam, rodzice nie dali ( ͡° ͜ʖ ͡°) Dla różowych atrakcyjniejszy jest gość z 30 letnim gruzem o wartości 20k, który nie rzadko dostają od rodziców na 18 urodziny.

Także tego. Jak chcecie mieć powodzenie u różowych to czasami lepiej nie zdradzać czym się zajmujecie. Jadaczka na kłódkę i grajcie ładną mordą, pasje różowych za bardzo nie interesują, chyba że kojarzą się z bogactwem/sukcesem/sławą.

#podrywajzwykopem #tinder #randki #zwiazki #kolarstwo

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #60bd09f3f770ef000bed5290
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: LeVentLeCri
Przekaż darowiznę
  • 93
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

konto usunięte via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@Arkos12: co z tego, że mieszka w Warszawie? Zgrzewkę wody i proszek do prania jego przepoconych od jazdy ciuchów na bagażniku rowerowym dowiezie? A później będzie wchodził z zakupami godzinę, bo najpierw rower, później reszta?
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@bellazi: no generalnie tak to wyglądało u mnie w rodzinie. Ani ojciec ani matka nie mieli samochodu, więc albo rower, albo autobusy, albo nogi. No a jak daleko to pociągi, z tym że my to w sumie nigdy nigdzie nie jeździliśmy. I w sumie nie było znowu tak źle, chociaż to może dlatego że jak się czegoś nie zazna to człowiekowi tego nie brakuje.
  • Odpowiedz
Niema sensu rozmawiać na temat pieniędzy z kobietami. Żadna nei potrafi ich inwestować i pomnażać, tylko dzielić.

@Marek_Rekus: No i po co tracę czas na dyskusję. Od początku mi śmierdziało mizoginią.

Mieszkałem w centrum Warszawy, OC i abonament na strefę parkowania to śmieszne pieniądze w porównaniu z możliwościami jakie daje samochód. Dopóki nigdzie nie wyjeżdzasz, to jakąś alternetywą jest poleganie na komunikacji i taryfie. Ale im więcej korzystasz z Ubera,
  • Odpowiedz
Tu nie chodzi o to żeby rezygnować z pasji dla kobiet. Ale jak ktoś jest laikiem opowiadanie mu technicznych aspektów danego hobby to masakra. Ja np. Dużo trenuje i nie widze sensu opowiadać o planie treningowym albo liczeniu kalorii laskom na mieście no bo sorry ale kogo to interesuje ?
  • Odpowiedz
ElfickaKaczka: Problemem nie jest twoja pasja tylko to, że obracasz się w towarzystwie tępych kobiet. Pewnie wybierasz je pod względem wyglądu, a nie ich charakterów i pasji. Przestań obracać się w towarzystwie kobiet które maja tylko piękne mordy, a zobaczysz zupełnie inne reakcje na temat twoich pasji i zainteresowań.

Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
  • Odpowiedz
PodgnitaPantera:

Jadaczka na kłódkę i grajcie ładną mordą, pasje różowych za bardzo nie interesują, chyba że kojarzą się z bogactwem/sukcesem/sławą.


Za bystry OPie to ty nie jesteś, na pillowych tagach czy męskich forach temat rozgryziony już pewnie z 10 lat temu. Pasje licza sie wtedy gdy trzepiesz na nich dobry chajs/duzy fejm u normików przez co ona może przykleić do ciebie swoje nudne zycie i ogrzać się w blasku twoich lajków
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania sam uważam kolarzy za s-----------h więc się nie dziwię, ale u mnie wynika to z faktu, że wszystkie, absolutnie wszystkie kontakty z tą społecznością to jakbym zakładał konto na elektrodzie, gburowaci, nadąsani, zafiksowani na punkcie watów, wyników, stravy i he he tylko szosa, rower to tylko 15 k jak nie masz to zbieraj latami.

Jakbyś miał zainteresowania pt. taniec to nagle się okazuje, że jest sporo kobiet, które nie mają
  • Odpowiedz
każdą uwagę na temat kobiet która nie pokrywa się z waszym uwielbieniem ich

Niema sensu rozmawiać na temat pieniędzy z kobietami. Żadna nei potrafi ich inwestować i pomnażać, tylko dzielić.

@Marek_Rekus: Weź przeczytaj jeszcze raz co napisałeś, bo jeśli masz problem żeby zobaczyć w tym zdaniu mizoginię to powinieneś się leczyć. I wypraszam sobie jakiekolwiek uwielbienie. Oczywiście że są tępe laski. Po prostu nie mam uprzedzeń i podchodzę do ludzi
  • Odpowiedz
@Euro: Ja po prostu nie wypieram świata w którym żyję. Porozmawiaj sobie z jakimkolwiek żonatym facetem jak wyglądają finanse w jego domu, to może przestaniesz tak pieprzyć jak potłuczony.
  • Odpowiedz