Wpis z mikrobloga

bez kitu, ten portal to jest dla mnie zagadka XXI wieku i chyba jakieś potwierdzenie że sfrustrowana inceloza tak naprawdę


@pap123: To nie fenomen, a efekt naszych czasów. Ciche uciekły z czatów na portale społecznościowe, a że facebook nie nadaje się na seks serwis to ciche przeniosły się na spermzone, a spermiarze poszli za nimi. A to, że różowe nawet przy spotkaniach za kasę zaczęły wybrzydzać to efekt galopującej hipergamii. ¯\_(ツ)_/¯
@AssRock: imo to że różowe nawet przy spotkaniach za kasę zaczęły wybrzydzać zdecydowanie bardziej jest efektem stygmatyzowania prostytucji i seksu w ogóle (niby w jakimś stopniu istnieje to na całym świecie, niemniej w Bolzdze skala zjawiska jest absolutnie #!$%@?)

Bo jeżeli w logicznej tego konsekwencji full panien raczej stroni od "publicznego" #!$%@? się na lewo i prawo, to "podaż" jest żałośnie mała w porównaniu z "popytem" (bo przecież w głowie geniuszów
imo to że różowe nawet przy spotkaniach za kasę zaczęły wybrzydzać zdecydowanie bardziej jest efektem stygmatyzowania prostytucji i seksu w ogóle


@pap123: No właśnie nie mogę się z tym zgodzić. Moim zdaniem stygmatyzacja teraz jest mniejsza niż jeszcze dekadę temu. Nawet jeśli by o to chodziło to dziewczyny bardziej by siedziały w podziemiu, a tak nie jest. Przecież kiedyś można było po 15 minutach na czacie poznać fajną dziewczynę i umówić
@AssRock: no tak, ale nadal - dlaczego prostytucją która jest zajebiście dobrze płatną robotą potrafiącą dawać sporą wolność i możliwości dziwnym trafem w Polsce zajmuje się zdecydowanie mniej panien niż w krajach zachodniej Europy? Imo właśnie z powodu stygmatyzacji, a przepaść między popytem i podażą, wynalazki typu datezone i inne dowody na #!$%@?ść tego rynku są tej stygmatyzacji konsekwencją, a nie powodem ( ͡° ͜ʖ ͡°)
no tak, ale nadal - dlaczego prostytucją która jest zajebiście dobrze płatną robotą potrafiącą dawać sporą wolność i możliwości dziwnym trafem w Polsce zajmuje się zdecydowanie mniej panien niż w krajach zachodniej Europy?


@pap123: Ponieważ na zachodzie mogą zarobić więcej i szybciej. Wysoki popyt nie gwarantuje tego, że każdego będzie stać na wyłożenie 200 euro na seks. Szczególnie w krajach trzeciego świata jak polska. A wielu dziewczynom łatwiej jest wyjechać i
@AssRock: przyznam że niezbyt rozumiem pierwszą połowę tego co napisałeś (btw jeśli wziąć pod uwagę zarobki w każdym z tych krajów, to za seks płaci się właściwie tyle samo w Polsce, co we Francji i Hiszpanii) i niezbyt widzę jaki to miałoby mieć związek z dużo wyższą liczbą i jakością prostytutek tam niż tu, no ale okej, niech każdy zostanie przy swoim zdaniu, chyba nie chcę mi się dalej w tym