Wpis z mikrobloga

Mireczki, o co może biegać ubezpieczalni? Miałem kolizje, ja jestem poszkodowanym. Wyszła całka, wysłali mi kosztorys auto wystawili na aukcje, żeby ocenić wartość i mają wyliczone ile mi dadzą. Ale na końcu dokumentu napisali coś takiego. O co chodzi? Jak ciągną sprawę i robią mi normalnie wyceny to chyba wiedzą czyja jest wina czy to co zupełnie innego?
#oc #ubezpieczenia #motoryzacja
Pobierz Kuork - Mireczki, o co może biegać ubezpieczalni? Miałem kolizje, ja jestem poszkodow...
źródło: comment_1622478274b43hY7F0bg1lQIBVxTJtH4.jpg
  • 11
@otylygrubas: ok, dzięki. Bo już drugi raz to piszą i nie trochę się zestresowałem, że tamten gościu się nie chce przyznać. To jak już mam wycene to ciekawe kiedy kasę wyślą, już prawie miesiąc to wszystko trwa.
@otylygrubas: @Kuork: No to oznacza, że towarzystwo na moment wysłania tego nie przyjęło jeszcze odpowiedzialności za tą szkodę. Kiedy przyjmą odpowiedzialność to przyślą osobne pismo z decyzją o wypłacie.
@FredzIo: Ale ja nie rozumiem co to znaczy, że przyjmują odpowiedzialność. Dasz radę to wytłumaczyć jakoś? Kto ma być odpowiedzialny jak nie oni skoro sprawca miał u nich oc?
@Kuork: Przyjąć odpowiedzialność = zapłacić za szkodę. No możesz być Ty odpowiedzialny, albo nikt jeśli do tego dojdą podczas analizy sprawy. Jeżeli uszkodzenia w pojazdach nie będą się zgadzać z opisem okoliczności, mogą wykryć wyłudzenie. Mogą dojść do wniosku, że sprawca nie jest sprawcą tylko poszkodowanym. Mnóstwo różnych możliwości.