Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 5
@No_to_dentka:

Dzień dziesiąty. Tag do obserwowania #greyinmay

Nuda. Jałowe leżenie do góry jajami. Nie dostałem dziś ponaświetleniowego mannitolu i to się zemściło. Miałem tak silny ból głowy po południu że wręcz błagałem o bodaj kawałeczek Apapu.

Przy "joggingu" (30-40 min. wieczornego łażenia w obie strony korytarza). Spotkałem Maję- imię zmienione ale również rodem z czytanki ;). Jest to druga osoba z radioterapią mózgu na oddziale. Podobno jest nas troję - jest jeszcze jakaś starsza baba, po której ciężko stwierdzić że ma naświetlania głowy. Maja, jest bardzo szczupłą 19latką o chłopięcych kształtach. Kończy swoją turę naświetlania w przyszłą środę. Na naświetlania przyjechała z włosami sięgającymi łopatek, co dało finalnie mało przyjemny efekt. Z rejonu naświetlania wypadły jej niemal wszystkie włosy, przez co można owy region odrysować po pozostałych jej jeszcze cebulkach włosów. Poznałem ją pierwszego dnia, gdy poszukiwałem odpowiedzi z pod znaku pytania "jak tu jest?". Diagnozę poznała w wieku lat 17. Dostała ataku padaczki, trafiła do szpitala, odkryli guza. Guz położony miała gdzieś w okolicach łączenia płatów ciemieniowego, potylicznego, może skroniowego. Wycięli ile mogli. Po operacji miała niedowład połowy ciała, padaczkę i przechodziła rehabilitację żeby wogole móc chodzić. Okazało się że to jakiś rodzaj glejaka - szczegółów choroby specjalnie nie pamięta. Z reszty po guzie wyrósł nowy guz. Załamała się, przeszła terapię psychologiczną. Jest obecnie na radioterapii z chemioterapią. Dziś nie chce pamiętać szczegółów choroby bo chce iść z życiem dalej. Zajmuje się hobbystycznie fotografią, chce za rok zdawać maturę. Na co dzień jest miłą i kontaktową nastolatką, więc wierzę że przepracowała, przynajmniej chwilowo, traumę swojej choroby.

A Ty kiedy robiłeś/łaś sobie badania diagnostyczne? Poczekasz, aż i Ciebie przywiozą do badania karetką?

#szpital #nowotwory #glejak #radioterapia #choroby
  • 7
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

A Ty kiedy robiłeś/łaś sobie badania diagnostyczne? Poczekasz, aż i Ciebie przywiozą do badania karetką?


@No_to_dentka: Nie ma sensownych testow przesiewowych ktore mozna stosowac populacyjnie u osob bez czynnikow ryzyka w przypadku guzów mózgu. Znajdziesz co najwyzej mase stanów pseudochorobowych i podwyzszysz liczbe ludzi z depresja czy innymi nerwicami, ignorance is bliss. ;-)
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@Strahl: Wykrycie guza mózgu na wczesnym etapie pozwala uzyskać dłuższy czas przeżycia, wielkość guza poniżej 5cm i pelna resekcja są czynnikami dającymi o lepszym rolowaniu.
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@No_to_dentka: I co z tego, skoro populacyjnie szukanie nie ma sensu. Zabijesz więcej osób powikłaniami operacji tętniaków które nigdy by nie pękły niż naznajdujesz glejaków. Gdyby przesiewówki byly takie proste i skuteczne, to byłaby ich masa a nie tyle, że mozna je policzyc na palcach obu rąk. Tak wiem, przeczy logice, też się buntowałem na studiach na zdrowiu publicznym. ;-)
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
Stary ... Co Ty p--------z O.o. Ja zachęcam do większej świadomości i samodyscypliny w badaniu siebie - nie tylko głowy. Obecność tętniaka w mózgu - szczególnie w zaawansowanym stanie - to realne zagrożenie życia! A Ty mi piszesz o koszcie powikłań po operacji ratującej życie, WTF. Żaden lekarz nie rzuca się na Ciebie że skalpelem bo wyszedł jakiś artefakt w badaniu obrazowym. Jeżeli jest coś niepokojącego, co nie daje wyraźnych objawów i
  • Odpowiedz
@No_to_dentka: Czlowieku, jestem lekarzem radiologiem, opisuje dziesiątki badań CT/MRI tygodniowo. Są na to metaanalizy - populacyjnie nie ma sensu szukać. Jeżeli masz objawy, czynniki ryzyka w stylu wywiadu rodzinnego etcetera to sprawa jest inna, ale populacyjnie badanie zdrowych ludzi w tym przypadku nie ma sensu - 6-24% MRI glowy zawiera jakieś bezobjawowe patologie które o niczym nie świadczą.

Żaden lekarz nie rzuca się na Ciebie że skalpelem bo wyszedł jakiś artefakt w badaniu obrazowym.


Artefakty to jedna sprawa - inna sprawa to niepotrzebna diagnostyka, w tym inwazyjna rzeczy które nie są artefaktami a nigdy nie zaszkodziłyby pacjentowi. W radiologii zawsze obracasz się w ramach prawdopodobieństwa danej diagnozy. Całość przemielono statystycznie i wyszło, że po prostu nie ma sensu. Jak bardzo chcesz to są metaanalizy z The Oncologist, mozesz
  • Odpowiedz
@No_to_dentka: Kwestia percepcji - z perspektywy czlowieka u ktorego sie znajdzie cos, czego znalezienie mialo sens jest to blogoslawienstwo. Z perspektywy populacyjnej jednak możesz mieć overdiagnosing i overtreatment z całą rzeką powikłań, a to już średnio fajne. ;-)
  • Odpowiedz