Wpis z mikrobloga

Nie wiem czy coś ze mną nie tak jest czy co , ale w wieku 26 lat nadal nie mam ochoty wiązać się z kimkolwiek, studia mnie doprowadziły do tak srogiej #!$%@? że jedyne czego chce to puste mieszkanie w którym nikt i nic nie będzie mnie wku*wiać i nie będzie nikogo.
Jak sobie myślę o jakimkolwiek związku, spacerkach , kawusiach czy obiadkach u mamusi i słuchaniu jakiś dennych pierdół, płaszczenie się przed jakaś kobieta to mnie strzela.
Moje byle związki?
3 lata z typiara co okazała się mieć borderline i chyba od tego czasu wy pracowałem sobie taką niechęć do instytucji związku, że nawet przestałem odczuwać jakikolwiek popęd seksualny. Kompletnie 0.
W najbliższym czasie czeka mnie jeszcze spęd w postaci wesela kuzynki na które za nic w świecie nie mam zamiaru iść i oczywiście słyszę pretensje od starych że mam iść z nimi bo tak wypada a ich argument "a jak będziesz się żenić i też nikt nie przyjdzie to co zrobisz? "
A moje argumenty że ni #!$%@? nawet niech się nie spodziewają, że kiedykolwiek jakieś wesele będzie do nich nie dociera. Pasuje mi jak cholera życie na kompletny #!$%@?.

#logikaniebieskichpaskow #zwiazki #logikarozowychpaskow
  • 11
@Biskup_Android: Ludzie nie mają szczerej chęci związku tak po prostu.
To się odbywa w ten sposób że poznajesz osobę która tak ci się podoba że chcesz z nią spędzać tak dużo czasu że mieszkać etc. Innymi słowy - być w związku.
To następny etap zaraz po zakochaniu.
Ludzie nie mają popędu związkowego. Ludzie mają popęd seksualny.
@Biskup_Android: Mam podobnie, moja skrócona historia:

Moja po prawie 3 latach związku nagle z dupy stwierdziła, że chce sobie przerwę od związku zrobić.. kurła, a ja tyle dla niej dobrego zrobiłem, pomogłem w napisaniu pracy licencjackiej dzięki czemu się obroniła, pomogłem zmienić robotę, wspierałem, a tu takie coś. Za chwilę minie rok i stwierdzam, że dobrze że tak się stało. Poczytałem i doszedłem do związku, że była to toksyczna osoba. Toksyczny