Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 7
Wielki dinozaur terroryzował wioskę. Przychodził codziennie, robił zadymę a jak ktoś nie zdołał uciec to zjadał. Mając dość wieśniacy wysłali delegację żeby z dinozaurem się dogadała. Okazało się że dinozaur był mocno nabuzowany i żeby się uspokoić wieśniacy mieli mu zwalić konia. Ustawili się w szeregu, łapią za przyrodzenie i zaczynają. Raz w jedną stronę raz w drugą, coraz szybciej i szybciej. Aż w którymś momencie rozległ się krzyk:
- STAĆ!!! MAĆKA