Wpis z mikrobloga

Czy jest tu ktoś, kto kiedyś chciał mieć dzieci, ale zmienił zdanie? Oczywiście bez zostania po drodze rodzicem :D Co was przekonało? A może znacie taki przypadek w swoim otoczeniu?
Poznałam faceta, i nasza relacja ma ogromny potencjał, tylko on mówi, że "raczej" chciałby dzieci. Ja wiem, że na pewno nie, i zastanawiam się, z której strony można ugryźć temat. Nie chodzi o przekonanie do zmiany jakiegoś twardego stanowiska, bo on sam sobie tego jeszcze za dobrze nie przemyślał, raczej mam wrażenie, że widzi to jako "naturalną kolej rzeczy" bez większej refleksji. A byłoby mi naprawdę cholernie szkoda z niego rezygnować...

#childfree #antynatalizm i - zaryzykuję - #dzieci
  • 177
@fajnypierozek:

masz 30 lat i wrzucasz zdjecia mielonych na portal ze smiesznymi obrazkami oraz pytasz dzieci i osoby nie radzące sobie pod różnymi wzgledami w zyciu o to jak urobić faceta bo byś chciala sie z nim ruchać, ale on chce kiedys tam dzieci.

Ćwiczysz, dbasz o sylwetkę to bardzo dobrze dla kobiety w Twoim wieku. Zauważ też, ze w dzisiejszych czasach granica macierzyństwa się znacząco przesunęła. Gdyby kazdy kto w
, ale co jest niby megalomańskiego w zakładaniu, że jeśli nie zachoruję psychicznie to poglądów, które mam ugruntowane od dawna, np. w kwestii dzieci nie zmienię


@Zgrywajac_twardziela: No właśnie to, ze twierdzisz, że musiałbyś być psychicznie chorym aby decydowac sie na dziecko
@ProResHq: i to jest nalepsza opcja - szczerość. On jej odpowie, ze nie chce się z nią wiazac tylko poruchac analnie i nikt nie będzie pokrzywdzony. Ona mu nie da dziecka, on jej stabilnego zwiazku. Win-win
nic mnie nie obchodzi po czym kojarzy mnie jakiś anon na portalu ze śmiesznymi obrazkami xDDDDDD


@mateusz-zahorski: no widzisz a OPka szuka odpowiedzi ma bardzo wazne pytania a jej wykopowy kolega zgrywa eksperta od wszystkiego
Ludzie się różnią.
@BarkaMleczna: Ja pomału przestaje chciec. Kiedyś to bylo moje wielkie marzenie i w zasadzie tuz po maturze moglabym zakladac rodzine, opiekowac sie dziecmi i piec mężowi szarlotkę co weekend. Teraz blizej mi do 30 niz 20 i bardzo sie boje posiadania dzieci. Kilka razy bardzo rozczarowalam sie w zyciu i juz wiem, ze ludzie mogą mnie zawiesc, rozmyslic się ze mnie. I co wtedy? Zostane calkiem sama, bez nikogo do pomocy,
@pregunta: I jeszcze przeczytasz o sobie, że jesteś gorszym sortem, bo samotna madka, co się puszczała, i chce bety.

Wiem, co czujesz. Mam podobnie. Czuję, że znalezienie kogoś, z kim da się założyć rodzinę jest awykonalne.

A jak czytam o kryzysach w związkach przez dzieci (temat tabu w realu i żadna para się nie przyzna), to już w ogóle. Albo wypowiedzi facetów, którzy narzekają, że partnerka już tak nie pociąga, że