Wpis z mikrobloga

Zastanawiam się nad zakupem mojego pierwszego Garmina. Nie będę ukrywał, że kieruję się głównie względami estetycznymi tych zegarków, gdyż nie jestem osobą tak aktywną aby w pełni wykorzystać chociażby najtańsze modele.
Oprócz estetyki bardzo zależy mi na dobrej baterii, nie wyobrażam sobie ładować zegrarka każdego dnia ani nawet co drugi dzień.

Obecnie patrzę na Fenix 5 plus - 1600, Fenix 5 plus sapphire - 2050 i Fenix 6 Pro - 2600. Patrzyłem też na modele Venu, Vivoactive i FR 245 ale wszystkie są tak tandetnie wykonane jakby miały się rozpaść przy pierwszej wywrotce.

Pytanie do was czy jest sens jeszcze kupować Fenixa 5 Plus? Różnica w cenie jest spora a z tego co czytałem to różnice pomiędzy modelem 6 Pro są głównie w softcie bo bateria według producenta w Fenix 5 Plus trzyma max 12 dni a w Fenix 6 Pro 14 dni, nie wydaje mi się to rzeczą dla której warto dopłacać 1000 czy nawet 500 zł.
Czy jest jakaś inna ważna różnica o któej nie wiem a która może być game changerem?

Drugie pytanie, czy warto inwestować w wersję Sapphire? Czy może wystarczy ochronna folia/szkiełko na ekran.

Trzecie pytanie już bardziej filozoficzne czy sądzicie, że wprowadzenie wersji 7 może realnie obniżyć ceny 6?
Pozdro :)

#garmin #smartwatch
  • 16
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
Patrzyłem też na modele Venu, Vivoactive i FR 245 ale wszystkie są tak tandetnie wykonane jakby miały się rozpaść przy pierwszej wywrotce.

@f8RKlLxlqVnRqJUfLnJa: wbrew pozorom tworzywo z którego wykonany jest 245 w dotyku jest bardzo przyjemne i wydaje się być solidne. Przy tym jest bardzo lekkie co jednak jest plusem przy bieganiu. Z minusów to brakuje w nim NFC. Czasem podczas biegu w letni wieczór mam ochotę zahaczyć o stacje żeby
f8RKlLxlqVnRqJUfLnJa: jesli kierujesz sie wzgledami estetycznyni, to byle jakie seiko w automacie, wyglada x razy lepiej niz ktorykolwiek garmin na rece, a zwlaszcza toporne fenixy.

Zegarki sportowe i ich wyboru dokonuje sie glownie ze wzgledu na potrzebne funkcje i to co chcialbys z nimi robic. Tu w gre wchodzi bateria, barometr, mapy, nawigacja, nfc, muzyka itd.

Zadnego sportwatcha nie bedziesz musial ladowac codziennie, pomijajac suunto 7, no ale on ma malo wspolnego
@PurpleHaze: Dzięki, za odpowiedź :) To nie do końca jest tak, że chodzi tylko o względy estetyczne. Nie potrzebuję rozmawiać przez telefon i pewnie nie będę korzystał z nawigowania z użyciem zegarka. Jednak chciałbym mieć te podstawowe funkcje zegarka sportowego. Liczenie przepłyniętych długości czy zapisywanie trasy przebytej na rowerze. Nie mniej takie funkcje spełni mi wiele zegarków zaczynając pewnie od 600zł+. Fenix zwyczajnie mi się podoba :)

Pozostaje pytanie dotyczące szkła
@f8RKlLxlqVnRqJUfLnJa: jak sam napisales, takie podstawowe funkcje bedzie miec kazdy. Co do szafiru jedni nie wyobrazaja sobie kupna bez, inni maja wywalone, biorac pod uwage roznice w cenie.
Ja mialem przez 2 lata garmin 935 bez zadnego szafiru, nakleilem szklo hartowane na ekran ktorego nie widac i czesc. Bardziej bola ryski po zahaczeniu o jakeis wystajace ostre krawezie, na szczescie w tym modelu obudowa jest z zywicy, wiec widac tylko zaglebienia.
@Adicts: Miałem na ręce Fenixa 6, 6s i 6X. Spodziewałem się, że będzie nawet większy ale dotychczas nosiłem sporego G Shocka i okazał się podobnych rozmiarów :)

@Darknes17 co masz na myśli, że nie kupowali po 2600? W sensie, że wszyscy brali ten szafirowy? Cena 2600 pln to jest za wersję 6 Pro w eAzymut.