Aktywne Wpisy
Karp_Molotow +189
Mam takie wrażenie, że kino po 2003 roku troszkę podupadło, a w ostatniej dekadzie to już w ogóle zatoczyło koło, kręci się głównie chłamo-blockbustery, filmy o superbohaterach (do porzygu) i remaki, które nie dorównują oryginałom. Oczywiście zdarzają się ambitne, dobre filmy oraz dobre wysokobudżetówki, ale tego po prostu jest za mało. W latach '90 film typu "Przebudzenia", dobre, dramatyczne kino z przekazem trafiał się co kwartał, obecnie to rzadkość. A jeśli dostajemy
perfumowyswir +211
Wpadło dużo pytań o przepis na sernik z tego wpisu więc wrzucam dla chętnych :)
750g sera twarogowego - polecam ser mielony w wiaderku z Piątnicy, bo ma aż 18% tłuszczu i idealnie się do tego nadaje
3 jajka
75g miękkiego masła
100g erytrytolu (lub cukru dla tych co nie pilnują węglowodanów)
1 opakowanie budyniu śmietankowego/waniliowego bez cukru
1,5 łyżeczki ekstraktu waniliowego (może być aromat/olejek)
1 łyżeczka ekstraktu pomarańczowego (jak wyżej)
Jak robimy?
Piekarnik nastawiamy na 180 stopni, grzanie góra-dół bez termoobiegu. Możemy od razu przygotować sobie foremkę, ja używam tortownicy o średnicy ~26cm, wykładam spód papierem do pieczenia, a boki smaruję masłem.
1. Oddzielamy białka od żółtek.
2. Masło ucieramy z erytrytolem, powoli dodajemy żółtka.
3. Dodajemy budyń (w proszku), ekstrakty i ser.
4. Ubijamy białka ze szczyptą soli na sztywno, dodajemy do masy i delikatnie (serio, delikatnie!) mieszamy.
Całość przekładamy do tortownicy i pieczemy około 55-60 minut.
Jeśli chcecie zrobić taki we wzorki to do połowy ciasta dodajcie kakało (ciężko mi powiedzieć ile, bo sypałam na oko, musicie próbować) i wykładajcie na środek blachy naprzemiennie, trochę na wzór tarczy, potem wystarczy kilka razy wsadzić widelec i lekko przeciągnąć w dowolną stronę, będziecie widzieć jak robią się fajne wzorki na wierzchu :)
Protipy: zamiast budyniu można użyć mąki ziemniaczanej (40g), nie kombinujcie z twarogiem, dajcie taki 18% jeśli chcecie uzyskać podobny efekt, sernik wystudźcie i odstawcie na co najmniej kilka godzin do lodówki, wtedy jest najlepszy. Nie jest to sernik z tych "piankowych", jest dość zbity i ciężki ale za to bardzo kremowy i maślany :)
Wołam kolegę @Loob77, bo też chciał przepis.
Komentarz usunięty przez autora