Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Nie jestem może takim typowym przegrywem. Chodziłem na randki. Umawiałem się z kilkunastoma dziewczynami. Tylko zawsze po kilku randkach jakoś ten kontakt się urywał. Jedne mówiły wprost, że anon to nie to. Inne dawały wymówki, typu "a zaraz matura, to nie mam czasu się teraz umawiać" Miesiąc później zdjęcia na Instagramie z nowym chłopakiem. Bywało też tak, że wprost umawiając się ze mną dawały na boku. Jedna taka w której się prawdziwie zakochałem, właśnie to zrobiła. Wmawiała, że tylko ja się teraz liczę, a jednocześnie bawiła się z moim dobrym kolegom. Więc raczej z płcią przeciwną mam kiepskie wspomnienia. Wiadomo, ja też nie jestem idealny, sam w pewnym momencie trochę spermiłem, ale jako że nigdy nie byłem w dobrych relacjach z rodziną, nie miałem przyjaciół, tylko co najwyżej kolegów, to jak pierwszy raz zostało się dowartościowanym to człowiek się trochę zmienia.

Od czasu pandemii się nie umawiałem z nikim. Tak się zastanawiam w jakim miejscu można teraz szukać partnerki. Tinder odpada, no bo nie jestem chad. Poza tym większość lasek tam to nie moja bajka, a dla tych kilku wartościowych nie ma sensu wchodzić w bagno. Jestem takie 4/10. Jak byłem dzieckiem to wyglądałem jak gówno. Teraz jak człowiek pracuje, to jednak stać go na fryzjera, perfumy, lepsze ubranie itd. Za dzieciaka to ubrania po starszych braciach to się nie dało wyglądać normalnie. Więc trochę się wyciągnąłem z tym wyglądem. Mam 180cm, więc wzrost jeszcze ujdzie, ale szczęki to za bardzo nie poprawie, zwłaszcza, że zarost mi nie chce rosnąć. Ja dużych wymagań też nie mam. Preferowałbym szczupłą dziewczynę i w zasadzie tyle. Może być kompletnie płaska i nie mieć tyłka. Tylko twarz się dla mnie liczy. 95% młodych dziewczyn na ulicach mi się podoba. No i się tak zastanawiam gdzie te "normalne" dziewczyny można poznawać. Wiem, że jest mnóstwo p0lek, ale normalne też gdzieś muszą być. Kilka razy umówiłem się z dziewczyną zagadując, ale to była normalna luźna rozmowa wcześniej zaczęta. A przecież nie będę podchodził do lasek na mieście i się pytał czy się ze mną umówi, bo to straszny cringe. Prace mam typowo męską. Jeśli chodzi o zainteresowania to bieganie i deska, to też przez to ciężko. No i jestem w takiej kropce, bo chciałoby się mieć tę drugą połówkę i mieć z kim spędzać czas, przytulać się no i uprawiać seks.

No i to jest ważna kwestia. Możliwe, że domyśleliście, że jeszcze tej inicjacji seksualnej nie miałem. Kiedyś mi to jakoś nie przeszkadzało bardzo, ale w ostatnim czasie słyszę tyle nienawiści to tych inceli i ogólnie laski się śmieją z prawiczków. Robi się człowiekowi po prostu smutno, bo jednak dla jednych to codzienność, a dla ciebie coś nieosiągalnego. No i boję się, że przez to kobiety będą mnie odrzucać. No bo jak on nie robił tego, no to musi być z nim coś nie tak. W sumie mógłbym skorzystać z usług prostytutki, ale pytanie czy ona mnie nie wyśmieje, jak jej powiem, że chciałbym mieć z nią pierwszy raz, spróbować jak ona "smakuje", poprzytulać się, całować itd. Myślę, że raczej do takich pań chodzą dynamiczni ludzie. Chyba, że gdzieś można przeczytać jakieś opinie o nich, czy są miłe, czy jednak zachowują się jak karyny, bo te na roksie to nie wierzę.

No i to mój taki mały wysryw, mam nadzieję, że choć jedna osoba to przeczytała i już napiszę żebyście wy nie musieli: "spadaj ze świętego tagu normiku" ( ͡° ͜ʖ ͡°)

#przegryw #tinder #zwiazki #badoo #rozowepaski #niebieskiepaski #divyzwykopem

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #6093d2d65a0849000ad36d53
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: karmelkowa
Wesprzyj projekt
  • 27
@AnonimoweMirkoWyznania: DIV-ie to tylko płacisz i masz to co chcesz. Nie rozumiem czemu miałaby Cię wyśmiać, skoro to jej praca i będzie miała kasę. Ja jestem w podobnej sytuacji, wiesz tu jest poważniejszy problem. Nawet jak kogoś znajdziesz (najsensowniej wykorzystać kontakty wśród znajomych bo portale randkowe możesz sobie odpuścić i nie ważne czy jesteś Chad czy nie), to znowu najprawdopodobniej będziesz miał to samo. To że z laskami ciągle nie wychodzi
@Halaparty: Zawsze jest jakaś nadzieja a co do pogodzenia się z życiem w samotności do końca życia, bardzo ponura i przerażająca perspektywa. Niech przegrywy chociaż mają jakąś nadzieję, bo bez tego można się załamać. Dałem mu plusa na pocieszenie.
@AnonimoweMirkoWyznania: znajdź jakaś grubsza albo łatwiejsza na ons albo do fwb a laski szukaj albo przez znajomych (o ile masz z koleżankami singielkami) albo przez jakieś kółko zainteresowań, tinder to ściek, sympatią i badoo też, normalna znaleźć ciężko, tzn nie tak ciężko, ale normalna bez przebiegu z internetów będzie dziwna. Więc rada: jak celujesz w internety to umawiaj się jak najszybciej a jak nie to nara. Też często się spotykałem z
Według mojego rozeznania, to albo dokładnie to zaczniesz robić, albo pozostaniem tym prawikiem do końca życia.


@podrywacz1: co Ty gadasz, na ulicy jest większa szansa olania niż na tinderze, przy czym mocniej to dobija emocjonalnie, nie wierzę, że ktoś niżej od chada jest w stanie tak wyrwać
@podrywacz1: moim zdaniem wszystko lepsze niż błaźnienie się na ulicy, do tego trzeba mieć przynajmniej predyspozycje - być ektrawertykiem, już wolałbym się wkręcić w jakąś społęczność związaną z np. tańcami latynoamerykańskimi i tam poznawać nowych ludzi
@steppenwolf90: W realu to statystycznie większość dziewczyn które spotkasz powinna być zajęta, być może do ONS to nie ma większego znaczenia ale zostać olanym przez tą większość to żaden normalny zdrowy na umyśle facet tego nie wytrzyma. Te najlepsze to wiadomo że szybko znikają z rynku. Słabo to widzę, natomiast ze średnim wyglądem to nie sądzę żeby był to problem. Ponadto dziewczyny mogą być świadome tego że podchodzą do nich goście
OP: @daro1
O to chodzi, że właśnie moje znajomości są typowo męskie, czy to przez prace, czy przez szkołe. Byłem w technikum to w klasie nie miałem żadnych dziewczyn. A druga kwestia, że w sumie nie wiem czemu mnie odrzucają. Widziałem po znajomych, którzy nie dbają o siebie, zdradzają partnerki, czy są po prostu tępi, a jednak kogoś tam znajdują. A u mnie to jakoś się nie da. Jeżeli chodzi o
@AnonimoweMirkoWyznania: Posrane układy w których chcą jakichś badboyów a odrzucają wartościowych mężczyzn za to że są nudni i przeciętni. Sam tego doświadczyłem kilka razy w życiu. A to boli jak drzazga w fiucie. ONS i FWB to ja już wiele razy przeżyłem i gdyby nie to, to bym w życiu nie wiedział jak to jest z kobietą i co znaczy bliski kontakt. Co do prostytutek, jak odpowiednio zapłacisz to Cię wszystkiego