Wpis z mikrobloga

@brudny_boks: ubieram się dla siebie - głównie dla wygody. Chodzę przez 95% czasu w legginsach, bo są wygodne i pasują do wszystkiego. Ubieram się, żeby mi było ciepło, żeby nie krępować ruchów i żeby materiał oddychał i był dobry dla skóry. Nie dlatego, żeby się komuś podobać xD Jestem w związku 3 lata i na początku chodziłam podobnie - nie chodziłam w miniówach, bo bardziej mi zależy na połączeniu emocjonalno-intelektualnym, niż
bo kobiety ubierają się dla siebie, jak jest jej tak wygodnie


@Igrit: co? XDDD Kobiety nigdy nie ubierają się da siebie. Gdyby się ubierały dla siebie, to by chodziły w luźnych dresach, a nie na szpilkach, w stringach, obcisłych spodniach czy luźnych bluzkach. Myślisz, że to jest wygodne, że nie jest im zimno, albo nie uwiera w kroku? xD Kobiety ubierają się dla mężczyzn, żeby obczajali je na ulicy czy w
@januszdoe: @niezdefiniowany: @CXLV: tak ubieramy się dla siebie, malujemy się też dla siebie, żeby czuć się pięknie i pewnie, zgodnie ze swoim stylem i gustem. Tak, my kobiety, lubimy dobrze wyglądać i przyciągać spojrzenia, ale to też robimy dla siebie. Ubieram się dla faceta tylko, jak idę na randkę, ale nawet wtedy ubieram się i maluję tak, jak mi się podoba. Nigdy nie założyłabym czegoś co mi się nie