Wpis z mikrobloga

Rozdajo i pytanie do tych, którzy studiowali albo studiują: Czy wybrałbyś ten sam kierunek studiów jeszcze raz?

Warunki #rozdajo:

1. Daj plusa (warunek obowiązkowy)
2. Zagłosuj w ankiecie (przydałoby się)

Wylosowana osoba będzie miała do wyboru w ramach 50 zł: kurs na udemy albo dowolną książkę.

Losowanie w niedzielę.

PS. Może dołożę drugą taką samą nagrodę jeżeli ktoś napisze co studiował i dlaczego jest zadowolony albo niezadowolony albo nie wie xD W przypadku kilku ciekawych opisów będzie losowanie

#studia #ciekawostki #pytanie #pytaniedoeksperta #rozowepaski #niebieskiepaski #pracbaza

Czy wybrałbyś/wybrałabyś ten sam kierunek studiów jeszcze raz?

  • TAK 34.8% (1283)
  • NIE 41.1% (1517)
  • NIE WIEM 6.6% (244)
  • Ten sam ale studiowałbym jeszcze drugi 4.8% (177)
  • Nie poszedłbym/poszłabym na studia w ogóle 12.7% (468)

Oddanych głosów: 3689

  • 114
via Wykop Mobilny (Android)
  • 2
@cieliczka: Studiuje informatykę, 3 rok, niedługo obrona. W zasadzie jestem zadowolony że to wybrałem, również wybrałbym jeszcze raz.

Aczkolwiek motywacją by podjąć ten kierunek była dla mnie pasja z którą od małego jestem tak naprawdę, w międzyczasie jeszcze robiłem technikum informatyczne.

Ale gdybym miał patrzeć tak na ogół mojego roku, to myślę że większość by tego nie wybrała / nie jest zadowolona. Dużo osób pędzi teraz do IT motywowana głównie zarobkami
@cieliczka: fizjoterapia, ukonczenie studiow dalo mi prawna mozliwosc wykonywania tego cudownego dla mnie zawodu, ale na studiach wciskano mi mnostwo bzdur i nienaukowej magii. A do tego ogrom przedmiotow humanistycznych nijak odnoszacych sie do praktyki. Realnie wartosciowe przedmioty to 10% calych studiow.
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@Sefira: fajnie :) ja czasami żałowałam, że nie poszłam na filologię polską, ale no, moja polonistka w liceum to nam zabroniła, bo powiedziała, że nic po tym nas nie czeka ( ͡° ʖ̯ ͡°)
@cieliczka: Nie poszedłbym w ogóle. Chcąc skupić się na pracy rzuciłem informatykę po 2 latach i nie żałuję. Rok temu zacząłem dość intensywnie rozglądać się za inną firmą i na kilkadziesiąt odbytych rozmów o studia zapytano mnie 3 razy, z czego tylko w jednym przypadku usłyszałem, że wymagają dyplomu i jeśli nie mam to podziękują. W pozostałych dwóch reakcja była na zasadzie "aha, tak pytam z ciekawości, ale w żadnym razie
@cieliczka
Studia: Budownictwo/Konstrukcje budowlane
Wybór: Nie, NIE, NIEEE!!!
Od czego by tu zacząć, zacznę może od samych studiów, ciężkie, upierdliwe i męczące. Bardzo często musiałem "walczyć" z profesorami, doktorami, którzy jeśli nie mieli #!$%@? na wszystko to byli niezwykle wymagający bez przekazywania wiedzy Nam. Projekty które robiłem do 3/4 nad ranem, 300 stron do nauki na obronę inżyniera i magistra. Organizacja zajęć też leżała i kwiczała, często nie miałem zajęć przez miesiąc
@cieliczka: Zdecydowanie bym nie powtórzyła. Medycyna - lekarski i w przeciwieństwie do 2 osób powyżej studia już skończyłam i pracuję w zawodzie.
Plus pracy lekarza - praca jest zawsze i w dużej ilości, więc jeśli ktoś chce się dla hajsu zapracować na śmierć the sky is the limit.
Minus - pracuje się w burdelu i biurokratycznym piekle. Przykład tego tygodnia - pacjenta do pilnej hospitalizacji zaprowadziłam do punktu pobrań, żeby nie
@cieliczka mgr inż. transportu here.

Nie nauczyłem się niczego nowego/odkrywczego, przewinęło się bardzo bardzo dużo zajęć z leśnymi dziadkami i osobami z kompetencjami na poziomie liceum. No i oczywiście nie pracuje w branży.

Z plusów: różowa (już żona), masa kontaktów zarówno jeżeli chodzi o kumpli, jak i różne "duchy, dojścia i biznesy".
Z minusów: stracony bezpowrotnie czas, masa nerwów żeby zadowolić gnojacych cię ludzi tylko po to żeby dostać papierek.

Gdybym spotkał
Inżynieria produkcji - wybrałbym ponownie ale z inną specjalizacją. Do wyboru były komputerowo wspomagane projektowanie tworzenia wyrobów i obróbka ubytkowa metali. Wybrałem to pierwsze a pracuję w tym drugim, brak ofert pracy na stanowisko konstruktora/technologa bez doświadczenia, składam cały czas CV żeby jednak jakoś w to pójść, nawet sie nie odzywają... I zostałem z tym że pracuje na CNC a bardzo tego nie chciałem, już na studiach sobie mówiłem że to nie
@cieliczka: Nie. Jakbym mógł, to w ogóle nie poszedłbym do LO tylko do technikum morskiego, które było w moim rodzinnym mieście i dzisiaj klepał grube siano pływając po morzach i oceanach jak to robią moi koledzy.
A tak, skończyłem studia, które wybrałem świadomie i które mi się podobały. Pracuje w miejscu w którym chciałem pracować jak szedłem na studia. I pomyślałby człowiek- sukces? Otóż nie. Bieda i starość pariasa.
Pozdrawiam.
@cieliczka studiowałam konserwację zabytków specjalizacja malarstwo i rzeźba polichromowana. Poszłabym jeszcze raz bo studia, choć ciężkie były ciekawe - poza teorią dużo artystycznej praktyki. Zawodowo jestem zadowolona, bo jak się uda (a mi się do tej pory udawało), można dobrze zarobić. Jest i druga strona, o której nie wiedziałam idąc na studia - trzeba mieć zawód awaryjny bo stara jeszcze nie jestem, a już rusztowania i zimne kościoły dają w kość. Nie