Wpis z mikrobloga

Jakies 15 lat temu mieszkalem chwile (pol roku) w niemczech. I poszlimy odwiedzic znajoma w szpitalu. Miala menu i wybirala sobie co chce na sniadanie/obiad/kolacje-kilka pozycji do wyboru.


@gorzki99: dalej tak jest. Śniadanie to był z reguły standard europejski (coś jak szwedzki stół w wersji mini, miałeś wędlinę, jakiegoś pomidora czy ogórka pokrojonego, ser zółty w plastrach, czasem ser topiony, dżem czy właśnie miód) + pieczywo
Obiad do wyboru: zupa +
@Erie:

A dla porównania zobaczcie jak wygląda śniadanie dla więźnia. Jakby dostał coś takiego to by zaraz się lewactwo odezwało, że prawa człowieka są łamane.

No ja się właśnie odzywam, że prawa człowieka w polskich szpitalach są łamane