Wpis z mikrobloga

#alibaba #chiny #oszustwo #kiciochpyta #import #aliexpress

Pytanie o przewał na alibabie.

Kupel kupił na ich stronie maszynę za Ok 2000$. Nie mógł zapłacić za pośrednictwem strony, więc sprzedający podesłał mu linka do zapłaty. Transakcja została zapłacona przy pomocy karty kredytowej.
Towar opłacony, wysłany. Wszystko OK.
Po kilku dniach okazuje się, że paczka utknęła w innym kraju i trzeba opłacić kolejne 2000$ na rzecz ubezpieczenia paczki. Inaczej służba granicza jej nie puści dalej.
Sprzedający chce pieniędzy albo najlepiej BTC. Na dowód przesyła linka z trackingiem paczki do jakiejś dziwnej strony.

Nie ma opcji zwrotu, trzeba płacić:]

Nazwa firmy: shanxi mo ran traiding co ltd
Telefon niby odbiera Bryan - Kanadyjczyk pracujący w Hong Kongu /podesłał nawet swój paszport/, ale typ brzmi jak z Afryki.

Napisał reklamację do alibaby, ja mu poleciłem chargeback. Zobaczymy.

Pomijać komentarze, że nierozsądne itp. Ktoś miał podobną sytuacje? I co da się tu zrobić?
  • 4
  • Odpowiedz
@pinhead Typowy numer czarnuchów, to że opłacił przez jakiś link to kasa jest stracona teraz skoro zapłacił to będą ciągnąć kasę na niby opłaty do momentu aż się sprzeciwi to kontakt się urwie
  • Odpowiedz