Wpis z mikrobloga

@Takbyloniezmyslam: @pojaszek: w blokach z wielkiej płyty czasami sąsiedzi np z jednej kondygnacji budynku sobie robili takie jakby drzwi do ich części korytarza gdzie znajdowało się np 8 mieszkań ale to na 100% było konsultowane z całym piętrem albo przynajmniej z tymi co ich to bezpośrednio dotyczyło i spółdzielnią. To co jest u OPa to patologia w #!$%@? chyba że to bait.
  • Odpowiedz
Zadaj sobie pytanie dlaczego chcesz się tego czepiać?


@Paula_pi: Bo to po prostu chamstwo. Zasłonił mu światło na korytarzu, jebnął drzwi na styk jego własnych. Jest tam teraz brzydko i mega klaustrofobicznie.
  • Odpowiedz
Zadaj sobie pytanie dlaczego chcesz się tego czepiać? Czy korzystałeś wcześniej z tego kawałka korytarza? Czy utrudnia Ci to życie w znaczący sposób?

@Paula_pi:
Miał prawo postawić tam rower czy wózek, nawet jeśli tego nie robił.
Co prawda, dobrym zwyczajem nie jest tak robić, ale zakładam, że jego sąsiad tak robił, dlatego chce utrudnić tam dostęp (kradzież??)
  • Odpowiedz
@kinesin1000: Jak to dlaczego? Przy oddawaniu osiedla czy budynku do użytku przez developera, części wspólne są wyliczone na podst. metrażu korytarzy i innych ciągów komunikacyjnych. Jak taki cebularz odbiera sobie 15m2 korytarza, a inni za to płacą to jak byś to nazwał?
  • Odpowiedz