Wpis z mikrobloga

#gitara #gitaraelektryczna #muzyka #rock #rockprogresywny #hardrock
20 lat temu kupilem sobie wiosło - Flame LP2. Trafiłem na wyjątkowo cudnie wykonany egzemplarz - ma u mnie dożywocie. Na okrągłą rocznice wspólnego pożycia postanowiłem tchnąc w nią nowego ducha, wymieniając humbuckery. Dopóki nagrywałem sobie w domu, wszystko był spoko. Odkąd gram w kapeli na mocnych piecach, czuję, że nie gra tak jak powinna. Gram zarówno na cleanach jak i średnim przeterze. Jakie modele będa pasować do tej gitary i przy okazji zagraja fajnie? Help
  • 31
@LewPodkarpacia: Nieselektywnie, mulasto, bez wyrazu. W porównaniu do wpiętego w ten sam wzmak na tych samych ustawieniach ephiphona (nie pamiętam modelu, jakiś średniak), była przepaść. Acz wygodniej grało się na mojej ;) Standardowe pickupy w mojej gitarze to jakies tanie popierdółki. Wystarczają żeby zrobic fajny dźwięk na multiefekcie bosa + komp, ale na prawdziwym sprzęcie jest już lipa. Podejrzewam, że każdy markowy pickup zrobi różnice, ale nie ograłem na tyle gitar,
@straszny_kameleon: możliwe, że już wiesz i próbowałeś, ale dla pewności i tak napiszę. Gitara gra środkiem. :-) bardzo często w domowych warunkach ukrecamy sobie brzmienie które pasuje, a przy grze z innymi nagle to wszystko się gubi i przestaje być fajne. Gitarę i wzmacniacz trzeba ustawić tak, aby grała głównie środkowym pasmem (midami) inaczej zleje się z perkusją i basem. Jeśli midowe brzmienie w zespole wydaje ci się gówniane to trzeba
@GhostTrick @Kokos @Mr_Hand_of_Fate Wielkie dzięki Panowie za porady. Naprawdę kręciłem czym się da i jak się da, żeby osiągnąc chociaż zbliżony dźwięk do tego epiphona. Pewnie nawet bym nie narzekał tak bardzo, gdybym nie usłyszał tak dużej różnicy w dżwięku na próbie pomiędzy moją "babcią" a inną gitarą na tym samym piecu (lampa, + kilkuset watowe głośniki)... Pytanie czy jest sens się pchać w tak drogie zabawki jak SH przy takiej w
@straszny_kameleon: Jeśli gitara ma dobrze zaczepiony most, gryf jest wygodny i nie jest spaczony, progi nie wymagają wymiany i są przyzwoicie nabite, to zawsze warto włożyć nową elektronikę.
Gitara elektryczna nie jest urządzeniem aż tak skomplikowanym, by porównanie z Polonezem i Ferrari było trafne ;) Jeśli instrument jest wygodny w grze i stroi w progach, to uważam, że można w niego włożyć i dwa razy tyle, ile pierwotnie kosztował.
@GhostTrick:
@Mr_Hand_of_Fate: Nigdy nie byłem gadżeciarzem i nie wnikałem w niuanse techniczne-stąd moja niewiedza. Ale jak poczytałem na mądrych forach gitarowych o wpływie jakości drewna, wklejanych gryfów itp. na dźwięk, to zwątpiłem czy wogóle jest sens robić jakiś upgrade w tym Flame'ie. Ale przekonaliście mnie :) O Merlinach czytałem wiele dobrego i chyba wesprę polską myśl techniczną :)

EDIT - dokładnie to samo zauważyłem - nie warto się pchać w używki, bo
@straszny_kameleon: Nie, no drewno ma olbrzymi wpływ na brzmienie gitary typu solidbody... Szkoda tylko, że wyłącznie niepodłączonej do wzmacniacza, bo przystawki magnetyczne zbierają jedynie drgania strun ;)
Z tym magicznym wpływem drewna na brzmienie to jest tak, jak ze sprzętem audiofilskim, dużo z tego to po prostu wiara, a nie wiedza, niestety prawa fizyki są nieubłagane.
Faktem jest, że gitara z dobrego drewna brzmi lepiej na sucho i na niej gra