Aktywne Wpisy
kecajek +550
Kilka dni temu na osiedlowym parkingu codziennie słychać było głośne miauczenie kota, które dochodziło to spod jednego, to spod drugiego samochodu. To było bardziej kocie wołanie o pomoc niż zwykłe miauczenie. Z jedną z sąsiadek próbowaliśmy ustalić, co to za kot – chciałem go wyciągnąć, może nawet zaopiekować się nim. Niestety, kot uparcie chował się w zakamarkach komory silnika i za nic nie chciał wyjść. Inna sąsiadka zadzwoniła do schroniska, prosząc o pomoc, ale odmówiono nam, twierdząc, że nie mają możliwości, by dostać się pod samochody.
Nad ranem usłyszałem, jak sąsiad skrobał szyby swojego auta po przymrozku, a w tle rozlegało się miauczenie kota. Postanowiłem działać. Wziąłem kartonowe pudełko z wyciętym otworem, telefon z nagranym miauczeniem mojego kota, a moja różowa przyprowadziła naszego pupila na smyczy, licząc, że może kotek wyjdzie do niego. Pomysł zadziałał – spod samochodu wyszła maleńka kotka, najwyżej półtoramiesięczna. Zabraliśmy ją do domu i zaczęliśmy opiekę. Na początek dałem jej odrobinę jedzenia dla kociąt (by nie zaszkodzić), bo była bardzo wygłodniała. Umyłem ją, wyczyściłem uszy i usunąłem kilka przyklejonych kawałków brudu – może smaru – z futerka. Okazała się uroczą, wdzięczną kotką: tuliła się, spała na kolanach, a nawet wskakiwała na kark i lizała mnie po uszach.
Weterynarz potwierdził, że to kotka, i stwierdził, że jest zdrowa. Chętnie bym ją zatrzymał, ale już mamy dwa koty, w tym jednego ze schroniska. Ustaliliśmy z różową, że najlepiej będzie oddać ją mojej siostrze i siostrzenicy, które kochają zwierzęta i marzyły o kociaku. Mała kotka znalazła ciepły dom i od razu poczuła się tam świetnie – siostra zasypuje mnie wiadomościami i zdjęciami: kotka jest wesoła, pełna energii, bawi się, aż miło patrzeć.
Cieszę
Nad ranem usłyszałem, jak sąsiad skrobał szyby swojego auta po przymrozku, a w tle rozlegało się miauczenie kota. Postanowiłem działać. Wziąłem kartonowe pudełko z wyciętym otworem, telefon z nagranym miauczeniem mojego kota, a moja różowa przyprowadziła naszego pupila na smyczy, licząc, że może kotek wyjdzie do niego. Pomysł zadziałał – spod samochodu wyszła maleńka kotka, najwyżej półtoramiesięczna. Zabraliśmy ją do domu i zaczęliśmy opiekę. Na początek dałem jej odrobinę jedzenia dla kociąt (by nie zaszkodzić), bo była bardzo wygłodniała. Umyłem ją, wyczyściłem uszy i usunąłem kilka przyklejonych kawałków brudu – może smaru – z futerka. Okazała się uroczą, wdzięczną kotką: tuliła się, spała na kolanach, a nawet wskakiwała na kark i lizała mnie po uszach.
Weterynarz potwierdził, że to kotka, i stwierdził, że jest zdrowa. Chętnie bym ją zatrzymał, ale już mamy dwa koty, w tym jednego ze schroniska. Ustaliliśmy z różową, że najlepiej będzie oddać ją mojej siostrze i siostrzenicy, które kochają zwierzęta i marzyły o kociaku. Mała kotka znalazła ciepły dom i od razu poczuła się tam świetnie – siostra zasypuje mnie wiadomościami i zdjęciami: kotka jest wesoła, pełna energii, bawi się, aż miło patrzeć.
Cieszę
Diagnose +71
Problemy z parkowaniem...Auto musi mieć uszkodzone kamery parkowania, ponieważ parkuje w ten sposób codziennie #wroclaw #polskiedrogi #bmw #motoryzacja
a) jesteście okrutnikami nienawidzącymi ludzi o innej od waszej orientacji, to jeszcze nie potraficie się do tego wprost przyznać;
b) te wasze fikołki mogą się kojarzyć z nie tylko nienawiścią ale i próbą równoczesnej dehumanizacji osób LGBTQ.
Komentarz usunięty przez moderatora
@sram_hooyem: no i widzisz, jednak nie tak trudno iść w otwarte karty, co? ( ͡º ͜ʖ͡º)
Komentarz usunięty przez autora
@Kamkam55: ¯\_(ツ)_/¯
@Tomasztom:
@RKarolR: a whataboutism (a już szczególnie z d--y) oznaką totalnego braku argumentów misiu ( ͡º ͜ʖ͡º)
@TheBedThatEats: Misiu odnieś się do mojego poprzedniego posta. Ten, którego zacytowałeś fragment to miał być jaskrawy przykład "semantycznego fikołka"
@Tomasztom: kurde a naprawdę chcesz bym Ci zaczął tu wklejać więcej takich filmików? Artykułów prawackich portali? Komentarzy? Newsów o tym jak dwóch facetów było pobitych, bo trzymali się za ręce? Przygłupa który myślał, że "zmień piec" to "zmień płeć"? Posłów gadających o "sodomitów do więzienia/batem przez plecy"?
Znaczy mogę, ale za godzinę, jak będę przy PC
Nie "pierdyliard" a spektrum. "Gender" to nie to samo co "s-x" i tu nie chodzi o to, że "XY lub XX" czy "hehe beniz" ale o to, że nie ma 100% "męskiego mężczyzny" (lub "100% kobiecej kobiety") wpisującego się idealnie w konstrukt tego co społeczeństwo czy tworzona przez to społeczeństwo kultura widzą jako "prawdziwy facet". Każdy z nas
@RKarolR: tak właśnie to miałem na myśli pisząc
Po prostu Ty ciągle (nie wiem czy celowo czy nie) mieszasz dwa pojęcia..
@RKarolR: no to cóż mogę powiedzieć ponad ¯\_(ツ)_/¯ + to, że może w takim razie kiedyś dostrzeżesz, że świat nie jest prosty, czarno-biały i rzeczy bardzo rzadko w prawdziwym życiu dają się wsadzić bez drastycznych uproszczeń w proste szufladki..