tak właśnie mówi najlepsza postępowa nauka - nie ma nic obiektywnego i mierzalnego
nie, to twierdzicie wy, towarzyszu, bijąc przy tym pieknego chochoła. Chciałbym być takim słodki ignorantem, który uważa, że nauka to tylko środek do osiągnięcia jakiegoś tam arbitralnie przyjętego celu, a wszystko co do tego celu nie dąży jest zbędne. Ja tam uważam, że nauka jest celem i wartością samą w sobie, ponieważ pogłębia naszą wiedzę o świecie,
@FilipKarol: Gratuluję, serio ( ͡°͜ʖ͡°) Z pewnością znalazłby się też ktoś, kto by próbował argumentować, że akurat twoja dziedzina jest bez sensu. Jak dla mnie akurat porównywanie nauk ścisłych z naukami humanistycznymi czy sztukami pięknymi w celu ich wartościowania jest bezcelowe. I mówię to jako artysta z duszy i pasji, a zawodowo w naukach ścisłych.
Nie jesteśmy chłopami nie dzięki humanistom i ich ideom
@FilipKarol: owszem, nie jesteśmy chłopami właśnie dzięki humanistom i ich ideom. Trójpodział władzy nie został wymyslony dzięki wzrostowi produkcji rolnej.
@TenTypZez: a tak Ci odpisałem tylko bo jakoś poczułem się wywołany przed tablice. A co do wartościowania dyscyplin naukowych. Powstało wiele pięknych idei ale przy nich wszystkich to jednak wynalezienie domestosa wydaje bardziej życiu niezbędne :p najczęściej najbardziej wartościowe odkrycia są tymi najbardziej przyziemnymi.
@bacaa90: Przecież to samo napisałem czcigodny towarzyszu.
Nauka nie ma nic robić pożytecznego tylko jest celem samym w sobie tak jak piszesz. Nauka jest dla nauki i tyle. Szczególnie jeżeli wszystko jest relatywne i jest wiele równorzędnych prawd a nie jak w średniowieczu że była tylko jedna która ludzie próbowali poznać jak najobiektywniej, to tylko wyobraźnia danego człowieka jest granica. Dlatego właśnie obserwujemy najwyższy rozwój nauk humanistycznych właśnie teraz bo zerwały
@Kapitalis: To teraz co? Wrzeszcząca Julka poszukuje pracy. Znajomość angielskiego podstawowa, znajomość MS Office i znajomość queerowej literatury : biegła... może nawet liderką działu kas w biedrze zostanie.
@Kapitalis: I co w tym złego? Głupsze tematy widziałem na polibudzie. Rzadko się zdarza, żeby praca licencjacka/inzynierska popchnęła naukę do przodu, bardziej chodzi o umiejętność przeglądania źródeł, rozwijania tematu i wyciągania wniosków.
@FilipKarol: A ja uważam, że nawet sztuka i literatura są dla wielu równie istotne dla dobrostanu, jak nauki ścisłe, a może nawet ważniejsze, nie mówiąc o innych naukach humanistycznych typu socjologia/historia, bo te mają w ogóle inne, oczywiste zastosowania. Nie jesteśmy tylko maszynami z mięsa i potrzebujemy czegoś więcej, choć oczywiście nie wszyscy. No ale widać to było choćby po operach/teatrach ostatnio, gdy na kilka tygodni je otworzyli i wszystkie bilety
@RafB: Strasznie nie lubię takiego wyśmiewania się z uczciwej pracy. No i wyląduje w takiej Biedronce i co w związku z tym? Będzie pracować? Będzie. Uczciwie? Uczciwie. Wiadomo, tylko hehehe polibuda i programiści, inne prace są absolutnie niepotrzebne.
@Kapitalis: @ziemba1: zajebiste jest to przeświadczenie, że po filozofii albo socjologii to pozostaje tylko mak XD przecież jak dobrze zna angielski + jakiś język, skończyła taki kierunek na dobrej uczelni, to z buta w dużym mieście wojewódzkim dostaje się 4k netto za lekką pracę biurową XD
@PanKompromitacja: Dokładnie tak, tylko wiesz ta praca jest dostępna i bez tych studiów: w typowym korpo najważniejszy jest język obcy, studia to tylko
@TenTypZez: a ja tu tylko cały czas piszę, że czas na te wszystkie sztuki i filozofię mamy praktycznie tylko dzięki rozwojowi techniki i temu, że nie musimy cały dzień latać za jedzeniem tylko to jedzenie może zdobyć nam ktoś inny dzięki tak wydajnym technikom, że za kilka godzin pracy wyżywi i siebie i rzesze innych ludzi.
W przeciwieństwie to większości "dorobku naukowego" katolickich uczelni, to przynajmniej dotyka jakichś realnych problemów prawdziwych ludzi.
@TenTypZez: xD Religia to też jest jak najbardziej realne zjawisko dotyczące o wiele większego odsetka ludzi niż problemy z identyfikacją płciową. Jeśli chodzi natomiast o samo sedno zjawiska, no to cóż... Jednym wydaje się że mają jakiś przyjaciół w zaświatach, a innym że są "bunnyself". Traktowanie tego w sposób inny, niż kolejną w historii formę
@ziemba1: @Kapitalis: zdziwicie się, postępowe korpo przyjmie ja na stanowisko konsultanta ds równości, będzie pilnować odpowiedniej reprezentacji trans na stanowiskach kierowniczych
rynek pracy tak weryfikuje absolwentów budownictwa i socjologii, że ci pierwsi w delegacjach pracują po 10h i zarabiają po 2500 netto, a ci drudzy dostają 3500 na start i normalny etat.
Sam kończyłem studia ekonomiczne, ale moja siostra jest właśnie po budownictwie i jest dramat
@PanKompromitacja: no i czyja to wina że studenci budownictwa dają sie #!$%@?ć januszom? XD
@PanKompromitacja: Co nie zmienia faktu, że to nie są jakieś duże pieniądze - starcza na godne życie i w sumie tyle. Przeliczam, bo ceny mamy jakie mamy w Polsce i w sumie to wschodnie Niemcy (poza usługami, które są droższe) są całkiem niezłym punktem odniesienia ( ͡°͜ʖ͡°)
@TenTypZez: problem nie jest w tym że takie dzialy nauki jak socjologia czy filozofia istnieją tylko w tym że wysrywają mase filozofów i socjologów ktorzy nic nie wniszą poza inflacją wartości wykształcenia wyższego.
Ale to też jest problem z polibudami i samym rynkiem pracy że nawet na stanowiska na poziomie technika wymaga sie tytułu mg inż.
@m-wjeczur: ale ja oczywiście wiem, że na warunki zachodnioeuropejskie to nie jest wielki hajs. Ale trzeba wziąć pod uwagę to, że koszty życia są mimo wszystkie niższe (przede wszystkim chodzi o nieruchomości). Mówię po prostu, że 10k zarabia sporo osób po socjologiach, turystykach i filozofiach. Takie studia to nie są przepustki w jedną stronę do bezrobocia albo maka.
Nie wiem, czy bym chciał aż tyle zarabiać, może w innych warunkach społeczno
a ja tu tylko cały czas piszę, że czas na te wszystkie sztuki i filozofię mamy praktycznie tylko dzięki rozwojowi techniki i temu, że nie musimy cały dzień latać za jedzeniem tylko to jedzenie może zdobyć nam ktoś inny dzięki tak wydajnym technikom, że za kilka godzin pracy wyżywi i siebie i rzesze innych ludzi.
@FilipKarol: Niby tak, ale możnaby też dyskutować, czy rozwój nauki nie był możliwy właśnie dzięki filozofii,
@Royal_Email: Trochę w tym racji masz, choć nadal będę się upierał, że pisanie o LGBT ma dziś więcej sensu, bo otwarcie mówi się o tym od niedawna, jesteśmy w momencie sporych przemian społecznych w sferze seksualności no i wielu ludzi z obu stron ma bardzo silne opinie na ten temat. A rozważania teologiczne nie są rozważaniami naukowymi, tylko religijnymi, opartymi o dogmaty. Zupełnie inna sprawa, czy każdą dziedzinę nauki państwo powinno
@TenTypZez: ja mam jedno pytanie - jeżeli Jezus Chrystus by zstąpił z nieba w obecnych czasach to czy raptem znowu dla ciebie by teologia stała się działem filozofii czy nadal byłaby poza nauką?
@ArpeggiaVibration: Jeżeli byś dowiódł istnienia boga, to przestałoby to być religią, a stało się częścią obserwowalnego i opisywanego przez naukę świata. Religia się właśnie tym od nauki różni, że nie opisuje rzeczywistość, tylko przyjmuje zbiór założeń na wiarę.
A nauka ma to do siebie, że weryfkuje założenia swoich teorii w zależności od wyników doświadczalnych. Pojawienie się zstępującego z nieba boga zdecydowanie wymogłoby weryfikację wielu teorii i zapewniam że naukowcy akurat byliby
@TenTypZez: no cóż, LGBT w przeciwienstwie do pasterskich legend ludowychbto nie zmyślone bajki wiec badać to należy. Pytanie tylko ilu takich badaczy potrzeba, czy ich prace są twórcze czy odtwórcze i czy opłacanie takich studiów wiedząc że absolwenci nie pracują w zawodzie ma sens.
@TenTypZez: Nie do końca - to o czym piszesz to dogmaty religijne w przypadku katolicyzmu tak zwane prawdy wiary w tym oczywiście istnienie Boga - ale cała reszta jest do obalenia lub udowodnienia i jest czysta nauka empiryczną w ramach filozofii i socjologii więc jeśli socjologia lub filozofia klasyczna jest nauką to filozofia katolicka czyli praktycznie wszystko bez stwierdzenia i jego pochodnych:
wierzę w jednego Boga, Ojca wszechmogącego, Stworzyciela nieba i
@Krs90 jako że dziewczyna pozuje nawet na tle mojego dziekanatu, to może się wypowiem xd Po studiach wysłałam tylko jedno CV do pracy na pełen etat i mnie tam przyjęli. Do następnej już sama nawet nie szukałam, bo regularnie dostaję oferty na LinkedIn. Teraz po kilku latach w końcu na jakąś odpowiedziałam i po 3 tygodniach już miałam ofertę pracy. I inb4, zarobki mam w górnych widełkach w branży, nie biorą mnie
@Royal_Email: To o czym piszesz to jest problem polskiej nauki ogółem, nie tylko dziedzin humanistycznych. W naukach ścisłych też mamy mnóstwo sztuki dla sztuki, a ludzie faktycznie wnoszący coś do nauki to są jednostki. Trudno jest to ogarnąć w taki sposób, aby ciąć wydatki, a jednocześnie nie wylać dziecka z kąpielą. A my różnimy się w innej, zasadniczej sprawie - ja bym był ostrożny z traktowaniem uczelni wyższych, jak zawodówek, bo
@KaczuszkaSpodDzbanuszka: Jaki wydział skończyłaś i jakie języki? Jak pykło to gratulację, tym bardziej że nie wszyscy mają takiego farta, serio. Ja wiem że mityczne wykopki nadal uważają że do korpo biorą każdego z angielskim B1 i podstawową znajomością excela, ale takie czasy może były lata temu. Teraz, tym bardziej podczas pandemii jest dużo ciężej dostać się do korpo bez kierunkowego wykształcenia a i zarobki nie są jakieś olbrzymie, na start dostaniesz
@Krs90 a to nie doprecyzowałeś wcześniej, że chodzi Ci tylko o angielski. Faktycznie mam dodatkowy język, ale przy pierwszej rozmowie o pracę bym powiedziała, że miałam poziom mniej więcej B1, więc nic szczególnego, da się samemu nauczyć jak się przyciśnie. @Kapitalis księgowość
@KaczuszkaSpodDzbanuszka: No więc miałaś jednak kierunkowe studia + dwa języki, to nie było jednak takie bardzo proste wejście 'z buta' do korpo bez żadnych specjalnych umiejętności. Księgowość i finanse to dodatkowo bardzo pożądane studia w korpo. Ja ciągle słyszałem na wykopie że 'przecież do korpo biorą każdego kto zna język angielski na B1 i zna podstawy excela', no i taka opinia sobie krąży i krąży a z rzeczywistością ma niewiele wspólnego.
@TenTypZez: niewazne, interesowała mnie tylko kwestia podejścia osoby negujacej filozofię katolicka jako naukę do przyjścia Jezusa Chrystusa na ziemię i czy tak prymitywne spojrzenie na sprawę zmienia postrzeganie czy nie.
#bekazlewactwa #konfederacja #bekazneuropy #studbaza #bekazrozowychpaskow
@VeleiN: typowy komunista
nie, to twierdzicie wy, towarzyszu, bijąc przy tym pieknego chochoła. Chciałbym być takim słodki ignorantem, który uważa, że nauka to tylko środek do osiągnięcia jakiegoś tam arbitralnie przyjętego celu, a wszystko co do tego celu nie dąży jest zbędne. Ja tam uważam, że nauka jest celem i wartością samą w sobie, ponieważ pogłębia naszą wiedzę o świecie,
@FilipKarol: owszem, nie jesteśmy chłopami właśnie dzięki humanistom i ich ideom. Trójpodział władzy nie został wymyslony dzięki wzrostowi produkcji rolnej.
Nauka nie ma nic robić pożytecznego tylko jest celem samym w sobie tak jak piszesz. Nauka jest dla nauki i tyle. Szczególnie jeżeli wszystko jest relatywne i jest wiele równorzędnych prawd a nie jak w średniowieczu że była tylko jedna która ludzie próbowali poznać jak najobiektywniej, to tylko wyobraźnia danego człowieka jest granica. Dlatego właśnie obserwujemy najwyższy rozwój nauk humanistycznych właśnie teraz bo zerwały
@RafB: Strasznie nie lubię takiego wyśmiewania się z uczciwej pracy.
No i wyląduje w takiej Biedronce i co w związku z tym? Będzie pracować? Będzie. Uczciwie? Uczciwie.
Wiadomo, tylko hehehe polibuda i programiści, inne prace są absolutnie niepotrzebne.
@PanKompromitacja: Dokładnie tak, tylko wiesz ta praca jest dostępna i bez tych studiów: w typowym korpo najważniejszy jest język obcy, studia to tylko
@Krs90: Jeżeli znasz Angielski + Niemiecki/Francuski to większość korp w stylu Capgemini przyjmuje cię od ręki, excel nie jest konieczny.
@TenTypZez: xD
Religia to też jest jak najbardziej realne zjawisko dotyczące o wiele większego odsetka ludzi niż problemy z identyfikacją płciową.
Jeśli chodzi natomiast o samo sedno zjawiska, no to cóż... Jednym wydaje się że mają jakiś przyjaciół w zaświatach, a innym że są "bunnyself". Traktowanie tego w sposób inny, niż kolejną w historii formę
Co z nim nie tak? xD
@nicspecjalnego: Niestety masz racje :|
@PanKompromitacja: no i czyja to wina że studenci budownictwa dają sie #!$%@?ć januszom? XD
Ale to też jest problem z polibudami i samym rynkiem pracy że nawet na stanowiska na poziomie technika wymaga sie tytułu mg inż.
Nie wiem, czy bym chciał aż tyle zarabiać, może w innych warunkach społeczno
@FilipKarol: Niby tak, ale możnaby też dyskutować, czy rozwój nauki nie był możliwy właśnie dzięki filozofii,
Komentarz usunięty przez autora
@TenTypZez: w ten sposob można usprawiedliwić wysrywy #naukowcywiary ( ͡° ͜ʖ ͡°)
A nauka ma to do siebie, że weryfkuje założenia swoich teorii w zależności od wyników doświadczalnych. Pojawienie się zstępującego z nieba boga zdecydowanie wymogłoby weryfikację wielu teorii i zapewniam że naukowcy akurat byliby
Po studiach wysłałam tylko jedno CV do pracy na pełen etat i mnie tam przyjęli. Do następnej już sama nawet nie szukałam, bo regularnie dostaję oferty na LinkedIn. Teraz po kilku latach w końcu na jakąś odpowiedziałam i po 3 tygodniach już miałam ofertę pracy. I inb4, zarobki mam w górnych widełkach w branży, nie biorą mnie
@Kapitalis księgowość
Ja ciągle słyszałem na wykopie że 'przecież do korpo biorą każdego kto zna język angielski na B1 i zna podstawy excela', no i taka opinia sobie krąży i krąży a z rzeczywistością ma niewiele wspólnego.