Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 2376
Pamiętam pewien świąteczny poranek, miałam ok. 6 lat. Otwierałyśmy z siostrą prezenty, było miło i przyjemnie. Moja starsza siostra typowa energiczna dziewczynka, lubi gwiazdorzyć, ja cicha, nieśmiała, żyję w swojej głowie.
Nagle moja mama wypala:

ciebie to nic nie cieszy, patrz na swoją siostrę jak skacze z radości, aż się chce dawać jej prezenty jak widać taką radość a ty się tylko uśmiechasz..


Zabiło mnie to, na wiele lat. Jest środek nocy i właśnie to do mnie wróciło.
Wszystko robię źle, nawet źle się cieszę. Moja siostra jest idealną córką a ja się do niczego nie nadaję.
Dostałam wtedy lalkę, nie lubiłam się bawić lalkami, wolałam grać w szachy albo czytać książki i rysować planety. Co jakiś czas mama narzekała, że nie bawię się moją lalką tylko leży w kącie a twoja siostra to tak się fajnie zawsze bawiła swoją XD
  • 206
  • Odpowiedz
xD „hurr durr ale masz problemy”, pozostaje wam nic innego jak tylko cieszyć sie z tego jak kochanymi dziećmi byliście i nie musieliście wysłuchiwać takich rzeczy od rodziców
  • Odpowiedz
@kholat1945: A nie pomyślałeś, że może przez takie sytuacje z dzieciństwa dzisiaj nie może być w pełni sobą? Bo dam sobie rękę uciąć, że to nie była jednorazowa sytuacja tylko było ich więcej. W dzieciństwie kształtuje się wszystko. Poczucie własnej wartości, umiejętności radzenia sobie z krytyką, niejako podejście do życia. Jak wychowanie było zaburzone to dzisiaj może mieć właśnie problemy z głupim znalezieniem pracy. Bo zawsze będzie się miało w
  • Odpowiedz
@Chwilowo nigdy w życiu nie miałem szczęśliwego dzieciństwa, rodzice kłucili się często na noże... Całe życie byłem traktowany jako najgorszy... Nawet jak skończyłem inżyniera na 5 i cały czas brałem stypendium to słyszałem że słaba uczelnia i nie pracuje... Nawet jak zrobiłem doktorat z inżynieria mechanicznej to słyszałem że mało zarabiam jako hydraulik bym lepiej zarabiał. Nawet jak namalowałem obraz to usłyszałem że jak kolorowanka dla 3 latka. A w każde
  • Odpowiedz
@Kimvu: a może po prostu zawsze byłaś #!$%@? dzieckiem i Ci się nie poprawiło?

Zrzucanie winy na rodziców za własne wybory i własne porażki jest tak samo głupie w przypadku seryjnych morderców, jak w Twoim.

I to słodkie pierdzenie wykopu, olaboga biedna ma problemy bo mama jej brzydko powiedziała. Rodzicielstwo jest trudne na maksa, ludzie popełniają błędy. Będziesz całe życie tak smędziła teraz bo zabawa lalką? Lol.
  • Odpowiedz
Już wyleźli państwo "inni mają gorzej" i "przesadzasz", no wystarczy powiedzieć sobie "a chooj inni mieli gorzej" i jak renkom odjął, po problemach, takie cepy powinny mieć odcięty internet
@Kimvu: współczuję, już kiedyś tu pisałem i mam podobne doświadczenia z matką, ktoś kto tego nie doświadczył nigdy nie zrozumie jak to jest kiedy osoba, która powinna być najbliższa i kochać ponad wszystko traktuje cię z obojętnością a nawet niechęcią, nie
  • Odpowiedz
@kholat1945: Widzisz, Ty sobie poradziłeś. Chociaż, czy do końca? Skoro pierwsze co wypominasz dziewczynie, która się zwierza z problemów to to, że pewnie ma za mało roboty i z nudów problemów szuka. Brzmi trochę jak Twoja matka z dzieciństwa. Może warto byłoby jednak spojrzeć na perspektywę drugiej strony. Że może nie każdy ma na tyle silną psychikę? Może w Twoim życiu miałeś większe wsparcie od innych, dlatego dziś robisz swoje
  • Odpowiedz
@Kimvu: ogromnie mi przykro, to naprawdę trudna sytuacja :( polecam obejrzeć ten film od pani doktor Ramani, być może pomoże zrozumieć parę rzeczy. Powodzenia!
Filopuk - @Kimvu: ogromnie mi przykro, to naprawdę trudna sytuacja :( polecam obejrze...
  • Odpowiedz
@Chwilowo wsparcia nie miałem od nikogo, na uczelni każdy walczył o swoje i wypominał że mi się udaje, że pewnie mam znajomości, że biorę duże stypendium rektora, że mam 5 a ktoś uwalił. W pracy zacząłem robić duże projekty przez co nikt mnie nie lubił. Dlatego że pracowałem od 10 roku życia i się uczyłem do 30 ciężko by mieć stypendium nie miałem znajomych i przyjaciół. Myślę o przeszłości i to
  • Odpowiedz
@kholat1945:

nic im się nie chce, zrzucając winę na coś co nie ma znaczenia


Widzę, że szkoda mojego czasu bo Ty wiesz lepiej kto jaki jest... Zrozum, to, że dla Ciebie coś by nie miało znaczenia to nie znaczy, że dla drugiej osoby, która ma zupełnie inne przeżycia, będzie to tak samo nie mieć znaczenia. Każdy jest inny i to wcale nie jest tak, że ktoś jest leniwy. Czasem po
  • Odpowiedz
  • 1
#!$%@? serio przez takie coś się załamać i mieć flashbacki parę lat później? Wyrosną z was życiowe #!$%@?...
Pozdrawiam cieplutko
  • Odpowiedz