Wpis z mikrobloga

#narkotykizawszespoko
#uzaleznienie
#wykopjointclub

Nie palę już od długiego dla mnie czasu około 2 msc ( w pierwszych 2 tygodniach zapaliłem raz na tydzień)

Wcześniej jaralem po przynajmniej pół grama dziennie przez jakieś 4/5 lat może więcej nie pamiętam.

Ostatnio nie spotkałem się z dziewczyną natomiast kocham seks po zielsku....
I tak mnie korci bo w ten weekend się spotkamy.

Nwm myślicie że to szkodliwe w rzucaniu takie zapalenie raz na msc lub więcej?

Nie muszę z nią palić za każdym spotkaniem ale jakoś tak mam wrażenie jakbym miał coś stracić jak nie zapalę ( lepsze doznania chillout)

xD jarać czy nie jarać pomocy.

Ogólnie po tych msc zauważyłem jedna zmianę.
Oharnaim trochę lepiej bieżące sprawy jak wracam z pracy to sprzątam robię obiad itp.
Nie odkładam tak wszystkiego na później.

Co do pamięci czy bystrości umysłu mam wrażenie że jest taka sama.

Mam to do siebie że nawet po twardych narkotykach myślę w miarę racjonalnie mam opory czyje wstyd itp.
Trzeźwość mnie nie opuszcza.

Liczyłem na jakieś spektakularne efekty po rzuceniu ale może jeszcze muszę poczekać.

Jedyne z czego mam duży fun to że znowu mam pełno snów i tego mi brakowało.

Pozdrawiam was ćpuny trzymajcie się.
  • 20
@Wdermn: Widzę, że mamy podobnie, z tym, że ja palę trochę mniejsze ilości, 1g męczę przez około 5 dni, z tym, że zbyt regularnie, kilka dni przerwy to dla mnie dużo, a często lecą dwa, trzy tygle bez przerwy.

Co do samego pytania. Wydaje mi się, że nie jest sztuką nie palić w ogóle. W sensie, jest to jakaś tam sztuka, ale o wiele trudniej jest palić tak, aby się kontrolować.
@Wdermn: IMO jeśli ma to być okazyjny blant z dziewczyną (seks po trawie jest zajebisty! XD) to nie przejmowałbym się tym za bardzo. Dużo racji ma @bacaa90 - cięższe od zupełnej abstynencji jest kontrolowanie ilości jakie przyjmujesz ¯\_(ツ)_/¯ of kors powodzenia w rzucaniu!
@ghandi92: nie wrócę na bank do codziennego jarania bo mam co robić w życiu i pojawiły się perspektywy wolę teraz zarabiać pieniądze nie kusi mnie wgl do palenia jak jestem sam tylko właśnie na takie okazje.

Ale boje się że przez to znowu siadzie mi motywacja czy zdecydowanie opoznie swój powrót do normalności
Ale boje się że przez to znowu siadzie mi motywacja czy zdecydowanie opoznie swój powrót do normalności


@Wdermn: to nie pal mordo.

Nie palę już od długiego dla mnie czasu około 2 msc ( w pierwszych 2 tygodniach zapaliłem raz na tydzień)


@Wdermn: jak dużo paliłeś to nie poczujesz spektakularnych efektów odstawienia tak od razu, chociaż dwa miesiące to już całkiem spoko wynik. Ja bym zrobił przerwe jeszcze dwa miesiące
@Jakis_Leszek: To #!$%@? poczekam. Mam nadzieje ze tak za 2/3 msc odczuje te efekty nie palenia.
Masz z tym jakies doświadczenie?

Ludzie opisują ze po tygodniu/2 tygodniach wyostrza im się umysł czuja super motywację itp.

Ja czuje tylko co opisałem wyżej.

Jeśli nie to #!$%@? xD bede sobie palil raz na jakis czas.
Masz z tym jakies doświadczenie?


@Wdermn: 10 lat jarania, ostatnie 4-5 codziennie.

Od tego czasu prawie dwa lata kompletnej przerwy, pomijając początek tego roku gdzie jednak pale od czasu do czasu.

Ludzie opisują ze po tygodniu/2 tygodniach wyostrza im się umysł czuja super motywację itp.

Ja czuje tylko co opisałem wyżej.


@Wdermn: ja najbardziej odczułem pozytywne skutki na początku odstawienia, pózniej było tylko subtelne odmulenie.

A ile dziennie paliłeś i
@Jakis_Leszek: Uśredniając wychodzi około gram dziennie przez 3 lata bez ( z 3 przerwy na msc)

Były okresy gdzie zbieralem plony i jaralem po 5 dziennie....

i 2 lata palenia 4 razy w tygodniu po 2 g na tydzień)

ostatnie lata paliłem debiline smażyłem z bongo + blantem

Miałem też okres gdzie palilem od 12 do 2 w nocy jakies 2 msc resztę mojej kariery palilem tylko wieczorem jak juz ogarnałem