Wpis z mikrobloga

Najszybsze okrążenie w historii F1 to kwalifikacyjne kółko Lewisa Hamiltona z zeszłorocznego GP Włoch (264.362 km/h). Wynik ten nie jest jednak nawet blisko najszybszego okrążenia w historii wyścigów samochodowych. Ten rekord należy do brazylijskiego kierowcy Gila de Ferran, który podczas wyścigu Marlboro 500 w sezonie 2000 serii CART pokonał okrążenie toru owalnego California Speedway z prędkością 241.428 mil na godzinę (388.537 km/h). Nagranie z przejazdu znajduje się poniżej.
#f1 #indycar #wyscigi #sport #motorsport #ciekawostki
  • 5
@milosz1204: No pewnie, że owal, nawet napisałem że owal, ale wciąż mówimy tu o prędkościach bliskich 400 na godzinę i do których, pomimo 20 lat, nikt się nie zbliżył. Rekord owalu w Indianapolis wciąż jest niepobity od 25 lat. Raz że trzeba było ciąć koszty, a dwa coraz większym problemem stało się bezpieczeństwo. W 1999 dwóch utalentowanych kierowców zginęło podczas weekendów wyścigowych, z czego Greg Moore, właśnie na tym torze.
@jedlin12: to byli czasy. Wyścigi na Fontanie, w Michigan i na Indy były szalone i niewyobrażalnie szybkie, nawet oglądając tylko powtórki człowiek jest w stanie poczuć niezwykłość tej serii w tych konkretnych pakietach. Lata 97-00' w CART obok sezonów 88-92 w F1 to dla mnie najlepszy wygląd bolidów openwheel wszech czasów (subiektywnie rzecz jasna). A jeśli o F1 mówiło się jak o myśliwcach to CART w pakiecie na superspeedway wyglądał prawie