Wpis z mikrobloga

@XIONC_CI_MORDE_LIZAL: a to nie wynikało z tego, że było ich generalnie bardzo mało i jak się któryś decydował, to po prostu chciał być nauczycielem (co się przekładało na jakość prowadzonych lekcji), a w przypadku kobiet sporo tam szło, bo nie miało wiele wyboru? teraz jest podobnie, wiele kobiet decyduje się na ten zawód bo jest stabilny i w mniejszych miastach jakiegoś szalonego wyboru od tym względem dla kobiet nie ma, a
@XIONC_CI_MORDE_LIZAL: a to nie wynikało z tego, że było ich generalnie bardzo mało i jak się któryś decydował, to po prostu chciał być nauczycielem (co się przekładało na jakość prowadzonych lekcji), a w przypadku kobiet sporo tam szło, bo nie miało wiele wyboru? teraz jest podobnie, wiele kobiet decyduje się na ten zawód bo jest stabilny i w mniejszych miastach jakiegoś szalonego wyboru od tym względem dla kobiet nie ma, a
Nie macie wrażenia, że mężczyźni nauczyciele rzeczywiście są lepsi w tym co robią?


@XIONC_CI_MORDE_LIZAL: ten cytat był głównym powodem mojego posta ;) ale spoko, rozumiem. niestety zanim nastąpi jakaś sensowna reforma edukacji, która by mogła ten problem trochę rozwiązać to chyba mi wnuki dorosną.
@slabehaslo: #!$%@? aż mi się przypomniała moja babka z historii z LO
Przyszła na lekcje z takim grymasem bólu, jakby wypiła kwas.
Ledwo siedziała na krześle.
Wezwała chyba z 5 osób do odpowiedzi i każdemu wstawiła pałę, strasznie chamsko pytała i do tego zawszę pytała 1 osobę a teraz z 5.
Po pytaniu stwierdziła "że tak się źle czuje że ona nie jest w stanie prowadzić lekcji, wstała zabrała się do
@slabehaslo: ja jeszcze bardzo lubiłem, jak w szkole babka na początku lekcji pytała kto nie przeczytał na dzisiaj lektury, każdy kto się zgłosił, żeby już nie być pytanym i dostać laczka bez kompromitacji, dostawał go po czym był znowu pytany i dostawał drugiego laczka xD Bo pierwszy był za nieprzeczytanie lektury, a drugi za jej brak znajomości. Oczywiście jak się ktoś wcześniej nie przyznał i nie ogarniał to dostawał dwa laczki
o jest wbrew pozorom ważna sprawa. Kobiety nie mogą być nauczycielkami. Takie coś trzeba nagłaśniać.

Sam byłem w szkole świadkiem takich sytuacji.


@hamuj_sie_hamuj_sie: To nie chodzi o płeć tej pani - równie dobrze mógłbyś tam być ty, debil meski czy zenski to to samo. ( ͡° ͜ʖ ͡°) Znam świetne kobiety, które byłyby świetnymi nauczycielkami. Wiesz czemu nie idą do pracy w szkole? Bo są świetne i
@allesisthelal: Kolego ale my tu nie dyskutujemy o świetności kobiet poza szkołą, tylko w szkole. To dobrze że radzą sobie w innych branżach ale bycie nauczycielem nie wiąże się jedynie z byciem dobrym w danej dziedzinie. Tu chodzi głównie o podejście do dzieci i ogólnie ludzi. Kobiety zdecydowanie częściej od mężczyzn mają tendencję do wyładowywania swoich emocji często na niczemu nie winnych dzieciach. Nie wszystkie nauczycielki tak robią, ale z doświadczenia
@macadelic: i myślisz, że mężczyźni tak nie robią? Ja w swojej branży mam w teamie takiego kolegę, który się na nas wyżywa za to, że on mniej zarabia xD i co dziennie ten sam cyrk - koleś się wyżywa, wszystko krytykuje, wiecznie coś nie tak, nawet jeśli on robi takie same błędy. Jak on coś zrobi źle to wiecznie nie jego wina, tylko wina xyz bo mu źle pokazał itd. W
@hamuj_sie_hamuj_sie: pamiętam, że w liceum miałem dwie bardzo zawistne nauczycielki.
Pierwsza od matematyki dosłownie gnębiła psychicznie uczniów i widać było, że sprawiało jej to frajdę. Np. Jakiś chłopak miał wadę wymowy i się jąkał przy pewnych słowach, a ta celowo go przepytywała w taki sposób, by musiał się męczyć i jeszcze przy tym ten jej triumfalny uśmieszek.
Druga kobieta uczyła biologii i sprawa dotyczyła mnie. W liceum byłem zawsze z boku,
@XIONC_CI_MORDE_LIZAL: nie, nie są xD może chodziłam do wyjątkowej szkoły, ale najbardziej porypanym i psychopatycznym nauczycielem jakiego poznałam w moim życiu był matematyk z liceum. Potrafił sprowadzić cię do poziomu parteru jak tylko miał taką ochotę, wyśmiewał brak twojej wiedzy, potrafił wstawić kilka pał dziennie jednej osobie jak miał zły dzień, łaził po korytarzu i czepiał się wszystkich, a jak cię spotkał na ulicy to udawał, że cię nie zna i