Wpis z mikrobloga

@Maqe: mojej babci pies zdechł w zeszłym roku, jadła resztki całe 18 letnie życie :) najbardziej lubiła malagę z wedla jako smakołyk. Mój spaniel 9 lat przeżył, dietki karmy #!$%@? muje, pod kloszem, wet, operacje..
@Maqe: Nie, jednak uważam że to dawka czyni truciznę Kocham psy, ale nie jestem "psiarzem", niczym się to nie różni od Madek. Nic się po prostu złego nie stanie jak pies raz za czas zje czekoladę, tak jak nic się nie stanie jak człowiek raz za czas zachleje czy przycpa, no i chodzi tu o to raz za czas. Gdzie ja o mięsie coś pisałem? U mnie nikt weganem nie jest,
@chuckmls: Ten post jest o tym, że ludzi na mojej wiosce nie stać na przyzwoite żywienie psa a i tak sobie je biorą i karmią dosłownie starym chlebem rozmoczonym w wodzie z dodatkiem smalcu czy innego tłuszczu. Jak ktoś kupuje mięso i sam robi zbilansowane posiłki to nic do niego nie mam. Mimo wszystko psu (zwłaszcza małemu) nie wolno dawać czekolady bo kilka kostek już może być dawką śmiertelną.