Nie wiem jaka jest proporcja brak formy/przemarznięty/oddawanie krwi przedwczoraj, ale brak formy na pewno ma spory udział. Miało być 8 stopni w ciągu dnia, nie przebiło cały dzień 3 stopni. Start przy -5. Czuję się oszukany. Cały dzień człek przemarznięty. Dlatego też zdjęć nie ma za bardzo, bo non stop rękawiczki podwójne. Miałem pojechać do Kielc, ale tam zapowiadali 3 stopnie, więc dałem się skusić tym 8, no i nie pykło.
4000m na 200km to może i nie jest mało ale czułem się jak g---o od pierwszego do ostatniego podjazdu, ergo słabo... Tak czy inaczej chyba tego typu przewyższenia, to raczej na późniejszą część sezonu. Bardzo dużo piachu na bocznych drogach, czasami tylko po śladach samochodów trochę rozjeżdżone, czyli ciągłe hamowanie. Dziś boli mnie nadgarstek od hamowania... Na zjazdach umiarkowanie bezpieczne. Popołudniu trochę deszczu i śniegu. Ostatnie 2h po ciemku z padającym śniegiem. Cały dzień n-------ł naprawdę mocny i zimny wiatr z południa, co tylko potęgowało w---w na brak siły. Stopa po wczorajszym wbiciu sobie gwoździa boli, ale da się żyć. Ponarzekałem sobie, to mi trochę ulżyło.
I tak fajnie było sobie pozbierać kwadraciki. Zielone urosło o jakieś 300 sztuk z okolicami Nowego Sącza
Po dwóch miesiącach rzeźby projekt ukończony :) wyleciało skrzydło, zawieszenie z obniżonego dziadostwa przywrócone do stanu fabrycznego, nowa folia i parę wizualnych rozkmin, których nie chce mi się wymieniać.
Nie wiem jaka jest proporcja brak formy/przemarznięty/oddawanie krwi przedwczoraj, ale brak formy na pewno ma spory udział. Miało być 8 stopni w ciągu dnia, nie przebiło cały dzień 3 stopni. Start przy -5. Czuję się oszukany. Cały dzień człek przemarznięty. Dlatego też zdjęć nie ma za bardzo, bo non stop rękawiczki podwójne. Miałem pojechać do Kielc, ale tam zapowiadali 3 stopnie, więc dałem się skusić tym 8, no i nie pykło.
4000m na 200km to może i nie jest mało ale czułem się jak g---o od pierwszego do ostatniego podjazdu, ergo słabo... Tak czy inaczej chyba tego typu przewyższenia, to raczej na późniejszą część sezonu. Bardzo dużo piachu na bocznych drogach, czasami tylko po śladach samochodów trochę rozjeżdżone, czyli ciągłe hamowanie. Dziś boli mnie nadgarstek od hamowania... Na zjazdach umiarkowanie bezpieczne. Popołudniu trochę deszczu i śniegu. Ostatnie 2h po ciemku z padającym śniegiem. Cały dzień n-------ł naprawdę mocny i zimny wiatr z południa, co tylko potęgowało w---w na brak siły. Stopa po wczorajszym wbiciu sobie gwoździa boli, ale da się żyć. Ponarzekałem sobie, to mi trochę ulżyło.
I tak fajnie było sobie pozbierać kwadraciki. Zielone urosło o jakieś 300 sztuk z okolicami Nowego Sącza
Strava
Total tiles: 42 316
Max cluster: 8817
Max square: 56x56
#rowerowyrownik #kwadraty #100km #200km #metaxynarowerze
Wpis dodany za pomocą tego skryptu
źródło: comment_1615545265VXBRC31uwC8JZ4mxLmYMMX.jpg
Pobierz@Jelon7: będę się starał, ale jak nie ma konkretnego terminu, to za miesiąc może być różnie.