Wpis z mikrobloga

Szymuś - to żeś dowalił argumentem przeciwko weganizmowi xDD

(Od 7:45) Źródłem potrzeb i zachowań zwierząt jest ewolucyjny impuls do przekazywania swoich genów. A hodowla zwierząt realizuje ten impuls wielokrotnie skuteczniej, niż one same robiły to w dziczy

Według tej logiki to córka Josepha Friztla powinna być jeszcze wdzięczna swojemu tatusiowi - w końcu będąc regularnie gwałcona w swojej piwnicy wydała na świat więcej potomków, niż by najpewniej zrobiła to na wolności.

#weganizm #neuropa #wojnaidei
waro - Szymuś - to żeś dowalił argumentem przeciwko weganizmowi xDD

(Od 7:45) Źród...
  • 22
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@waro: Ale to prawda z punktu widzenia gatunku i przekazywania genów, należy jednak zaznaczyć że z punktu widzenia jednego zwierzaka przemysłowa hodowla to holocaust.
  • Odpowiedz
Szymuś - to żeś dowalił argumentem przeciwko weganizmowi xDD

(Od 7:45) Źródłem potrzeb i zachowań zwierząt jest ewolucyjny impuls do przekazywania swoich genów. A hodowla zwierząt realizuje ten impuls wielokrotnie skuteczniej, niż one same robiły to w dziczy

Według tej logiki to córka Josepha Friztla powinna być jeszcze wdzięczna swojemu tatusiowi - w końcu będąc regularnie gwałcona w swojej piwnicy wydała na świat więcej potomków, niż by najpewniej zrobiła to na wolności.
  • Odpowiedz
A twoja analogia slaba, bo opierasz analogie o cechy, które są u ludzi i zwierząt inne.


@paul772: To znaczy co jest inne? Kurczaczki lubią być więzione i gwałcone?
  • Odpowiedz
@waro: nie, ludzie mają duzo bardziej zlozony system potrzeb oraz wykorzystują w duzym stopniu rozum, dzieki czemu mają wplyw duzy na swoją wole. Zwierzęta bardzo slabo rozumują, glownie dzialają według wbudowanych schematów.

Dlatego jesli przyjąć, ze ten argument przeciwko weganizmowi jest słuszny, nie sprawia ze gwałcenie córki stałoby sie słuszne.
  • Odpowiedz
@paul772: nie no - jeszcze raz:

Szymek zasugerował, że mimo wszystko hodowla zwierząt może być dla nich korzystna, bo wtedy "lepiej się spełniają reprodukcyjnie". To jest poziom argumentacji dokładnie taki sam, jakby przyjąć, że g---t na szpetnej kobiecie - której zaloty wszyscy mężczyźni odrzucają - może być dla niej mimo wszystko spoko, jeśli chciała mieć dzieci i zaszła w ten sposób w ciążę.

Czego tu jeszcze nie rozumiesz?
  • Odpowiedz
@waro: Mieszanie samoistnego, neutralnego moralnie procesu ewolucji do cierpienia zwierząt xD Ciekawe, że on płodzi takie durne filmiki zamiast kolejnych dzieci co by swoje geny przekazac
  • Odpowiedz
Szymek zasugerował, że mimo wszystko hodowla zwierząt może być dla nich korzystna, bo wtedy "lepiej się spełniają reprodukcyjnie". To jest poziom argumentacji dokładnie taki sam, jakby przyjąć, że g---t na szpetnej kobiecie - której zaloty wszyscy mężczyźni odrzucają - może być dla niej mimo wszystko spoko, jeśli chciała mieć dzieci i zaszła w ten sposób w ciążę.


@waro: w materiale jest przyjęte załozenie ze np. dla kur naturalnym środowiskiem tzn. takim od którego nie uciekają, jest kurnik i podwórko. W takiej sytuacji, taka hodowla, według tego argumentu, nie jest zła. Mówię o samej hodowli, nie hodowli w celu zabicia i pobrania mięsa.. Dobra, miałem pisać dalej, ale to ty tutaj coś zarzucasz, więc to na tobie spoczywa cięzar dowodu.

No to powiedz mi co jest analogicznego w tych dwóch sytuacjach? Bo rzucasz analogią, bez głębszej refleksji i bez wykazania ze faktycznie te dwie sytuacje są
  • Odpowiedz
No to powiedz mi co jest analogicznego w tych dwóch sytuacjach? Bo rzucasz analogią, bez głębszej refleksji i bez wykazania ze faktycznie te dwie sytuacje są analogiczne


@paul772: A co tu niby wykazywać? Obydwie sytuacje są jakąś bezsensowną próbą usprawiedliwiania zadawania komuś/czegoś wielkiego cierpienia.
  • Odpowiedz
@waro: Ja chce zebyś wykazał ze ta twoja analogia nie jest fałszywa.

mówisz, ze hodowanie zwierząt w ich naturalnych warunkach, np. kury w kurniku i na polu przed kurnikiem jest dla nich cierpieniem? Bo o takiej formie hodowli jest ten fragment na który się powołujesz.
  • Odpowiedz