Wpis z mikrobloga

Słyszeliście kiedyś żeby jakiś ksiądz czy inny katolicki duchowny, zachęcał wiernych do samodzielnego czytania i studiowania biblii? Bo ja nigdy i mam wrażenie że przecietny ateista/agnostyk na nieporównywalnie wiekszą wiedzę na temat tego co faktycznie znajduje się w biblii niż uśredniony polski katolik. No ale pewnie wynika to z tego że duchowni zdają sobie sprawę jak bardzo biblia jest niespójna i obawiają się że po przeczytaniu swojej świetęj księgi ci bardziej rozumni zorientowaliby się że coś tu jest nie tak
#religia #katolicyzm
  • 9
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
No ale pewnie wynika to z tego że duchowni zdają sobie sprawę jak bardzo biblia jest niespójna.


@OddajButa123:

I dlatego umieścili Biblię i setki innych dzieł na liście ksiąg zakazanych. Troskliwi pasterze.
@OddajButa123: Masa katolickich stowarzyszeń, parafialnych i innych, promujących czytanie PŚ. Po V2 - zwiększenie ilości czytań w czasie Mszy św. Wbrew temu, co piszesz, księża dość często zachęcają do czytania PŚ, obecnie wobec ograniczeń epidemicznych niektórzy twierdzą nawet, że pozostawanie w domach powinno być okazją do częstego po nie sięgania.

Co do tego, kto ma większą wiedzę o Biblii - "przeciętny katolik" czy "przeciętny agnostyk lub ateista", to nie wydaje mi
Masa katolickich stowarzyszeń, parafialnych i innych, promujących czytanie PŚ


@hipponah: czyli jakich stowarzyszeń? Ja chodziłem do kościoła 16 lat i nigdy w życiu nie słyszałem zachęcania ze strony duchownego do samodzielnego czytania biblii, co więcej nikt z katolików z mojego otoczenia nie przeczytał nawet części biblii i nie ma pojęcia co jest tak na prawde w niej napisane
@OddajButa123: Wpisz w Google koło biblijne + nazwa dowolnego dużego miasta w Polsce. Gość Niedzielny prowadzi taką "szkółkę biblijną" w formie cyklu artykułów (trwającego już przynajmniej kilka lat), dodatkowo wzbogaconego o pisma Ojców Kościoła. Jak dobrze poszukasz, znajdziesz również podobny bardziej szczegółowy kurs korespondencyjny na stronie bodaj jednego z zakonów.

Daleki jestem od stwierdzenia, że każdy, czy nawet większość katolików zna Biblię dobrze lub bardzo dobrze, ale stwierdzenie "nikt z katolików