Wpis z mikrobloga

Zostałem donosicielem ( ͡° ͜ʖ ͡°) 2 tygodnie temu chciałem oddać krew i pojechałem do krwiobusu. Rejestracja była w godzinach 9-13, ale zanim zjadłem śniadanie i obaliłem Cisowiankę niegazowaną, to już było po południu. Mimo wszystko zdążyłem przed końcem zapisów wejść do krwiobusa, ale od razu jakiś żołnierz co tam siedział poinformował mnie, że się spóźniłem. Powiedziałem, że jeszcze dobre kilkanaście minut zostało na rejestrację, ale dowiedziałem się, że zapisy są do 12:30 i zapraszamy za tydzień. W-------m się właśnie dlatego, że w moim powiecie przyjmują krew tylko raz na tydzień przez 4 godziny (a w rzeczywistości 3,5 jak się okazało), a jeszcze musiałem kilkanaście km tam jechać z mojej wsi. Poszedł więc donosik do RCKiK i myślałem, że to olali, ale dziś dostałem takiego maila. Pojadę za tydzień sprawdzić czy mnie przyjmą czy nadal sobie robią fajrant pół godziny przed czasem ( ͡° ͜ʖ ͡°)

#krwiodawstwo #konfident
strfkr - Zostałem donosicielem ( ͡° ͜ʖ ͡°) 2 tygodnie temu chciałem oddać krew i poje...

źródło: comment_1614260667xLX1XB9J1l0AUEvAZNxxuj.jpg

Pobierz
  • 49
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@strfkr przestań nazywać takie rzeczy donosicielstwem. PRL się skończył, skończmy z jego nomenklaturą w języku. W normalnych krajach zachodu to jest obywatelski obowiązek i patriotyzm.

Oddajesz krew kolego, nie ma nic cenniejszego, dzięki tobie żyją inni ludzie, a jakiś bezczelny kutafon co bawi się w żołnierza bo to patriotyzm odwala maniane.
  • Odpowiedz
@strfkr: ja p------e, oddawac dobrowolnie krew, poswiecic swoj czas i pieniadze na dojazd a w podzięce potraktują cie jak peta. Pozniej beda kwiczeć że krwi w szpitalach brakuje i ludzie nie chcą jej oddawać... ehh
  • Odpowiedz
@strfkr: ja j---e, nie do pomyślenia. Jak kiedyś z kumplem wpadliśmy późno oddać krew (jakieś pół godziny przed zamknięciem) i pytaliśmy czy to nie kłopot to babeczki mówiły, że na spokojnie wszystko zdążymy i w dobrej sprawie każda kropla krwi się przyda.
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@mikserq21:

bo PODŁOGI UMYTE

A tak to jest tylko w tych obsranych januszerskich delikatesach, które są przez niektórych wykopków tak wielbione jako "mali przedsiebiorcy, co to konkurujo z molochami".
Tam komuna wiecznie żywa - ceny 3x takie, wąsata kasjerka w fartuszku, zalegające id 3 miesięcy te same produkty i smród ogórów lub kapuchy z beczki na martwe dzieci to podstawa większości takich sklepików czy gieesów...
  • Odpowiedz
@strfkr: dobra robota, jazda z ch...mi

tak trzeba postępować - człowiek idzie oddać krew, a oni wymyślają jakieś bzdury i traktują człowieka jak śmiecia, nie powinno być na to zgody, łaski nikt nie robi
  • Odpowiedz
Ja w tamtym roku, gdzieś w listopadzie chciałem oddać krew. 38,2*C gorączki mi zmierzyli. Mierzyli kilkanaście razy, wyniki rozstrzał od 36,6 do właśnie 38,2*C najwięcej. Osobiście przy 38*C byłbym pół pryztomny ale oke. Wracam do domu, mierzyłem kilka razy temp. termometrem pod pachę - jak nic 36,5 *C mi pokazuje. Jadę do innego RCKiK i... dwa pomiary temperatury i oba 36,4 *C (jestem chyba zimno krwisty, bo u mnie temp. normalnie w
  • Odpowiedz
@mamabijeatataniezyje: U mnie praca do 16:00 (w środy do 17:30), wchodzi petent o 16:10 (a jeszcze jestem) to przyjmę, albo nie przyjmę, zależy czy mi się chce, czy mi się nie chce, czy robię coś pilnego, czy może poczekać do jutra (bo już po takim późnym petencie po prostu wychodzę). O15:59 się nawet nie zastanawiam - przyszedł, to przyjmuję, trudno...
  • Odpowiedz