Wpis z mikrobloga

@ArmandoV2: Bardzo lubię sobie odtwarzać (scenę, nie Caroline :) ). Tam tak wszystko siedzi na swoim miejscu, że głowa mała. Łącznie z muzyką, neonem, furami, ciuchami i tą minimalistyczną grą aktorską, że aż czuć, iż chłopaki zdają sobie sprawę, że zaraz może być po nich.